W czwartek (21 maja) kryminalni ze Strzelec Krajeńskich zostali powiadomieni o skórze zwierzęcej znalezionej w lesie niedaleko Dobiegniewa. We wskazanym miejscu znaleziono również trzy wnyki, które prawdopodobnie służyły do kłusowania. Policjanci wspólnie ze strażnikami leśnymi z nadleśnictwa Smolarz, jeszcze tego samego dnia, wytypowali podejrzanego w tej sprawie. - W pustostanie należącym do niego znaleźli rzeczy służące do kłusowania m.in. druciane wnyki, noże i szczypce. Podejrzany najprawdopodobniej w dużym pośpiechu pozbywał się wszystkich dowodów swojego nielegalnego procederu, bo na miejscu kryminalni znaleźli zgubione dokumenty należące do niego - informuje sierż. Tomasz Bartos z KPP Strzelce Krajeńskie.
Mężczyzna tego samego dnia został zatrzymany na terenie jednej z miejscowości w gminie Dobiegniew. Trafił do policyjnego aresztu. Dzień później, w piątek (22 maja) został przesłuchany. Przyznał się do zarzucanego czynu. Zeznał, że kłusownictwem trudnił się wcześniej, a w wyniku przestępczego działania w zastawione przez niego sidła wpadł również dzik. Teraz o dalszym losie 56-latka zdecyduje sąd. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?