Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rybołowy - o takie skarby dba cała Polska. Ale nie ten powiat

Agnieszka Drzewiecka 95 722 57 72 [email protected]
W Polsce rybołów jest objęty ścisłą ochroną. Jaja składa w kwietniu lub w maju. Wysiaduje je przez około pięć tygodni.
W Polsce rybołów jest objęty ścisłą ochroną. Jaja składa w kwietniu lub w maju. Wysiaduje je przez około pięć tygodni. Cezary Korkosz
1.500 osób, ornitolodzy, nawet dyrektor ochrony środowiska proszą radnych o ratowanie rybołowów, bo to gatunek na wymarciu. A radni milczą.

Choć pełnia letniego sezonu dopiero przed nami, miłośnicy motorówek już zaczęli pływać po jeziorze Morawy. A to właśnie w okolicach tego jeziora żyje para niezwykle rzadkich ptaków - rybołowów. To ostatnia para przedstawicieli tego chronionego gatunku w Puszczy Noteckiej, jedna z zaledwie ośmiu lub dziewięciu żyjących w Lubuskiem i 30 w Polsce. Rybołowy wybrały tę lokalizację nieprzypadkowo. Po pierwsze potrzebują spokoju i ciszy, a tak jeszcze do niedawna było nad tym leśnym jeziorem. Bez plaży i infrastruktury turystycznej, odwiedzanym rzadko przez mieszkańców, jedynie harcerze mieli w pobliżu niewielkie obozowisko. Po drugie rybołowy osiedlają się tam, gdzie znajdą odpowiednie, ponad 150-letnie sosny, bo zwykle na takich chcą budować gniazda. Po trzecie potrzebują bliskości czystego, bogatego w ryby jeziora, gdzie nie natkną się na ludzi, a szczególnie na hałasujące łodzie czy skutery. Jezioro Morawy było więc dla rybołowów idealnym miejscem. Do niedawna.

Poza rybołowami upatrzyli je sobie motorowodniacy - też pasowało im to, że nie ma tam wielu ludzi. Ale w związku z tym, że na wszystkich jeziorach powiatu strzelecko-drezdeneckiego obowiązywała uchwała zakazująca używania sprzętów silnikowych, w 2014 roku motorowodniacy poprosili władze powiatu o zezwolenie na pływanie właśnie na jeziorze Morawy. Rada powiatu zwróciła się o opinię do władz Drezdenka, burmistrz wydał pozytywną, więc radni szybko zmienili uchwałę. Przeciwwskazań prawnych nie było, a radni uznali, że skoro rybołowy nie mają gniazda nad samym jeziorem, tylko kawałek dalej, to nic nie będzie im zagrażało.

Zobacz też: Internauci śmieją się z Bronisława Komorowskiego, który radzi jak przeżyć za 2 tys. zł (zdjęcia)

W tej sprawie interweniowali okoliczni mieszkańcy, miłośnicy przyrody, ornitolodzy. Zdaniem specjalistów rybołowy prawdopodobnie wyniosą się z okolic jeziora, po którym pływają hałaśliwe sprzęty. Pod petycją w obronie jeziora podpisało się aż 1.500 osób. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Gorzowie wystosowała nawet do rady powiatu list, w którym prosi o przywrócenie tam strefy ciszy. Radni obiecali, że przeanalizują sprawę.

Na ostatniej sesji rady powiatu tematu jednak nie poruszyli. Dyskutowano o tym jedynie na posiedzeniach komisji rady. - Skoro burmistrz Drezdenka zgodził się na zmianę uchwały, dlaczego rada powiatu miałaby być temu przeciwna? Nikt z radnych nie zagłębiał się w ten problem, opinia gminy wystarczyła. Jeśli temat wróciłby do gminy i jeśli burmistrz zmieniłby zdanie, to zakażemy używania tam sprzętów silnikowych. Ale na razie radni nie mają zamiaru zmieniać uchwały. Poza tym z tego, co wiem, rybołowom nie przeszkadzają same motorówki, ale w ogóle ludzie, czy będą pływali na pontonach, czy na motorówkach - stwierdza radny powiatu Przemysław Staszak.

Rada do tej pory nie odpowiedziała też na pismo dyrekcji ochrony środowiska. - Nieładnie, radzie powiatu to nie uchodzi. Jeśli w ogóle nie odpiszą, będzie to lekceważące. Radni powinni uwzględnić naszą i mieszkańców prośbę - uważa Wincenty Piworun, wicedyrektor ochrony środowiska.

- Radni zlekceważyli pismo mieszkańców i zdanie ornitologów, ale żeby zlekceważyć prośbę ochrony środowiska to dla mnie niewyobrażalne. Widać, że radni trzymają się zasady, że jak się o czymś nie mówi, to tego nie ma. I zamiatają sprawę pod dywan - komentuje dr Tadeusz Mizera z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Przypomina, że niewiele powiatów może się pochwalić rybołowami i tam, gdzie żyją te ptaki, dba się o nie szczególnie. Poza powiatem strzelecko-drezdeneckim.

Przewodniczący rady powiatu Marek Halasz: - Nie ma ze strony radnych woli uchwałodawczej, a ja w tej sprawie nie mogę wywierać presji na radnych. Pojawił się pomysł, aby w związku z petycją mieszkańców ponownie zwrócić się o opinię do burmistrza i na tej podstawie podjąć decyzję. Może na następnej sesji któryś z radnych wystąpi z inicjatywą uchwałodawczą?

Następna sesja jest zaplanowana na 22 czerwca, ale może zostać przesunięta na późniejszy termin. A jezioro już jest pełne motorówek.

Zobacz też: Tak wygląda Kinga - córka Andrzeja Dudy (zdjęcia)

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska