Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie powstrzymali wycinkę drzew w parku Braniborskim w Zielonej Górze. Zaalarmowali policję i radnych (zdjęcia, wideo)

Piotr Jędzura, [email protected]
Mieszkańcy i radni czują się oszukani przez prezydenta Janusza Kubickiego.
Mieszkańcy i radni czują się oszukani przez prezydenta Janusza Kubickiego. Piotr Jędzura
Najpierw był ryk pił spalinowych, potem huk spadających drzew. Zaniepokojeni mieszkańcy osiedla Braniborskiego wezwali policję i zablokowali wycinkę. Na jak długo? Nie wiadomo. - Wycieli drzewa, zabili ptaki - mówią oburzeni i czujący się bezradni wobec magistratu mieszkańcy.

Mieszkańcy zatrzymali wycinkę drzew w Zielonej Górze

W sobotę 16 maja około godz. 7.50 padające ścięte drzewo usłyszał Leszek Brychcy. - Wyszedłem i zacząłem filmować. Wtedy panowie od wycinki zaczęli straszyć mnie wezwaniem policji - opowiada mieszkaniec osiedla. Upadła piękna lipa, potem zaczęli ciąć klon. Mieszkańcy os. Braniborskiego zobaczyli biało-czerwoną taśmę okalającą park przy obserwatorium astronomicznym w najwyższym punkcie miasta. - Razem z drzewami zniszczono domy ptaków i jajka w ich gniazdach - mówią zdenerwowani mieszkańcy os. Braniborskiego. To co się stało, nazywają barbarzyństwem. Runęła przecież 150-letnia zdrowa lipa.

Zaniepokojeni ludzie ruszyli bronić terenu. Wezwali policję.

Przeganiała ich Barbara Krawczyk architekt krajobrazu reprezentująca inwestora. Naszemu dziennikarzowi nie chciała pokazać dokumentów zezwalających na wycinkę. Mówiła, że to prywatny teren i chciała aby mieszkańcy go opuścili. Ci byli nieugięci.

Na miejsce została wezwana policja. Bardzo szybko pojawiło się kilka patroli. Osoba ze strony inwestora mówiła, że ma dokumenty zezwalające na wycinkę drzew. Radni miejscy się jednak temu dziwili. - My nic o tym nie wiemy - mówi radny PiS Jacek Budziński. Oburzona zdarzeniem jest radna Bożena Ronowicz. Wycinkę zdrowych drzew blokował radny Robert Górski z klubu Zielona Razem, Tomasz Nesterowicz radny SLD oraz radny Kazimierz Łatwiński. Wszyscy wspólnie stanęli za ludźmi.

Ludzie są oburzeni i zdegustowani postępowaniem władz miasta. - Gdy się wycina zdrowe drzewa w okresie lęgowym, kiedy jest tam mnóstwo gniazd, jaj i małych ptaków, to jest zbrodnia - mówi Roman Pluciński. Dodaje, że wycinkę reguluje druga dyrektywa Unii Europejskiej, która wyraźnie określa kiedy drzew nie wolno wycinać. - I to bez względu do kogo należy ziemia - dodaje R. Pluciński.

Ludziom szkoda parku. - To jedyna enklawa zieleni w okolicy. Rano i wieczorem ptaki pięknie śpiewają - opowiada Lucyna Brychcy. - To nie do pomyślenia, że w miejscu pięknego starego parku wyrośnie betonowy blok - oburza się Teresa Ganecka.

Bożena Chalimoniuk mówi, że park powinien zostać zagospodarowany dla ludzi. - Ławeczki, na których można posiedzieć, ładne alejki, a nie okropny betonowy blok. Tylko, że o ludziach się w mieście nie myśli - mówi mieszkanka osiedla.

J. Budziński: Policja przygotowała dokumentację fotograficzną ewentualnego przestępstwa.

W poniedziałek zostaną zweryfikowane dokumenty. - Wygląda na to, że data pozwolenia na wycinkę wygasła w kwietniu, ale została przez urząd miasta przedłużona - mówi Budziński i dodaje, że radni o wycince i sprzedaży gruntu inwestorowi nie byli informowani. - Nic nam nie powiedziano. O całej sprawie dowiedzieliśmy się tydzień temu na komisji rozwoju - komentuje Budziński. Radni wtedy też dowiedzieli się o budowie dwóch bloków na terenie parku.

- To jest nierząd, a nie samorząd - mówi o magistracie radna Bożena Ronowicz. Dodaje, że ludzi w tym mieście, nikt z władzy w magistracie nie słucha. Mówi, że sprawa parku to przykład jak oszukano radnych i mieszkańców. - Na najbliższej sesji zapytam czy władze Uniwersytetu Zielonogórskiego dostały zgodę od ministra na sprzedaż terenów, które przecież są własnością skarbu państwa - dodaje radna Ronowicz. Radny Budziński chce, aby na najbliższe sesji rady pojawił się retor i kanclerz UZ. - Niech dokładnie określa jakie maja plany dotyczące terenów należących do UZ - mówi radny Budziński.

Ludzie są zgodni. - Prezydent i władze miasta się nami nie interesują. Potrzebne były tylko nasze głosy w wyborach - mówią.

Ci, którzy głosowali na prezydenta Janusza Kubickiego w ostatnich wyborach teraz tego żałują. - Niepotrzebnie mu zaufaliśmy - dodają rozżaleni. Wytykają prezydentowi Kubickiemu aktywność na portalu społecznościowym i mówią, że teraz powinien pokazywać tam siebie z piłą spalinową. - Niech przybiegnie do zdewastowanego obecnie parku i zrobi siebie zdjęcie na tle leżących pięknych drzew i zobaczymy co pod zdjęciem napisze - mówią mieszkańcy osiedla Braniborskiego.

Sprawa dotyczy sprzedaży gruntu przy obserwatorium astronomicznym UZ-towi. Uczelnia nabyła teren za bezcen i teraz sprzedała prywatnemu inwestorowi, który chce tam pastwić dwa bloki. Miasto zmieniło warunki zabudowy i zgodziło się na powstanie bloków.

Przeczytaj też:Budynki czy drzewa, czyli walka o zieleń w Zielonej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska