Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Już pora rozprostować kości, czyli idą zmiany w kulturze

(sndr)
Do tej pory Sulęcin stawiał na połączenie kultury z rekreacją. Jedną z największych imprez organizowanych w mieście jest Polsko - Niemiecki Rajd Nordic Walking. Chętni maszerują po siedmiu urokliwych trasach. Każda z nich to inny stopień trudności.
Do tej pory Sulęcin stawiał na połączenie kultury z rekreacją. Jedną z największych imprez organizowanych w mieście jest Polsko - Niemiecki Rajd Nordic Walking. Chętni maszerują po siedmiu urokliwych trasach. Każda z nich to inny stopień trudności. Urząd Miasta w Sulęcinie
Dlaczego Bartłomiej Skrzypczak musiał odejść? Burmistrz Dariusz Ejchart podaje dwa główne powody zwolnienia: niegospodarność i brak wizji na rozwój miejskiej kultury.

Będzie konkurs na szefa

- Pan Skrzypczak nie dotrzymał warunków umowy. Całokształt jego działalności wypada dość kiepsko - mówi burmistrz.

Tłumaczy, że Skrzypczak nie pozyskiwał zewnętrznych funduszy na rozwój placówki, chociaż są takie możliwości (stąd mowa o niegospodarności). - Sulęcin potrzebuje kogoś, kogo moglibyśmy nazwać menedżerem kultury. Kogoś, kto miałby na nią pomysł i potrafiłby nią odpowiednio zarządzić tak, by nareszcie ożyła - dodaje burmistrz.

- Kwestia mojego odwołania trafiła już do sądu pracy i wypowiem się dopiero po jego orzeczeniu - komentuje zwolniony Skrzypczak.

Tymczasem od 1 kwietnia obowiązki dyrektora Sulęcińskiego Ośrodka Kultury pełni Jacek Filipek (do tej pory pracownik ośrodka, znany i ceniony animator kultury). O tym, czy na dłużej zajmie stanowisko, rozstrzygnie konkurs, który zostanie ogłoszony już w przyszłym tygodniu. Burmistrz zastrzega, że będzie członkiem komisji konkursowej. Chce sam wysłuchać kandydatów i poznać ich pomysły na to, co ma się dziać w ośrodku kultury i w całym mieście.

Zobacz też: Motocykliści rozpoczęli sezon od pielgrzymki do Rokitna (zdjęcia)

Warto wyjść do ludzi

A o tym, że zmiany są potrzebne, mówi wielu mieszkańców. - Mam wrażenie, że jest słaby przepływ informacji. Zdarza się, że ludzie nie wiedzą, że coś się dzieje. Dowiadują się po fakcie. A imprezy przy Winnej Górze odstraszają towarzystwem z piwem w ręku - ocenia sulęcinianka Anna Kicińska. Z oferty ośrodku kultury nie korzystała, ale odwiedza Piekarnię Kultury, gdy jest w niej ciekawa wystawa (Piekarnia to nowy klub, pomysł m.in. społeczników, w tym Jacka Filipka).

Anna Wyczachowska, radna i menedżer kultury w Wędrzynie, gdzie prowadzi klub przy jednostce: - Kultura to specyficzna dziedzina. Trzeba przy niej wykazać się zaangażowaniem i postawą twórczą. Dobrze też, kiedy są fundusze - mówi. Zaznacza, że nie chce oceniać pracy byłego szefa ośrodka kultury. - Jako osoba zajmująca się kulturą zauważyłam, że do ludzi trzeba wychodzić z ofertą. Dobrym pomysłem są np. wystawy czy koncerty w plenerze - mówi. I jeszcze to, że warto iść z duchem czasu, stawiać na nowe. - Utworzyliśmy np. sekcje dla miłośników gier planszowych i komputerowych i cieszą się one dużym zainteresowaniem - wyjaśnia radna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska