Wizyta Andrzeja Dudy w Lubuskiem podzielona została na dwa dni. W poniedziałek odwiedził Międzyrzecz oraz Gorzów Wlkp. W północnej stolicy województwa w bibliotece wojewódzkiej przywitało go około pół tysiąca sympatyków. - Nie wiem, czy ta informacja do państwa dotarła, ale moja mama urodziła się w Gorzowie - powiedział "na dzień dobry" kandydat. Kilkanaście minut później Duda odnosił się też do innego tematu bliskiego gorzowianom, czyli żużla. - Trzeba skończyć z polityką dziadostwa i prowizorki, której najlepszym obrazem i symbolem rządów Platformy Obywatelskiej był najpierw "basen" na Stadionie Narodowym, a ostatnio tor żużlowy. To jest partia, która przynosi Polsce chlubę, tak? Obciach po prostu i wstyd - mówił, nawiązując do przerwanego żużlowego Grand Prix w Warszawie.
Poza "regionalikami" było jednak też o życiu w Polsce. Kandydat PiS zapowiedział m.in., że będzie dążył do podwyższenia kwoty wolnej od podatku. Duda zapowiedział też powołanie Narodowej Rady Rozwoju, czyli grona ekspertów, którzy będą pracować nad strategią naprawy m.in. gospodarki, systemu zdrowia i oświaty. Oświadczył również, że nie będzie siedział pod żyrandolem. - Prezydent ma sporo kompetencji. Jego rolą nie jest tylko pokorne podpisywanie ustaw - mówił Duda.
We wtorek, w Zielonej Górze, kandydata PiS również przywitały tłumy. Wraz ze zwolennikami przeszedł przez deptak, od muzeum pod ratusz. Kilkaset osób skandowało: "Zwyciężymy", "Andrzej Duda, to się uda" oraz "Nasz prezydent". A sam zainteresowany przekonywał: - Nadchodzi rok zmiany. Ale nie Polski, a władzy.
W Nowej Soli przywitały go tłumy zebrane pod kościołem św. Antoniego. Ojciec Grzegorz Marszałkowski, proboszcz parafii i gwardian zakonu kapucynów, przypomniał na początku wydarzenie sprzed sześciu lat, gdy Andrzej Duda, jeszcze jako urzędnik kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, wręczył w tym mieście śp. Ojcu Medardowi Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski.
- To była piękna chwila i pierwsza moja wizyta w Nowej Soli - wspominał Duda. W swoim blisko trzydziestominutowym wystąpieniu punktował ostatnie lata rządów PO, które, jak zaznaczał, doprowadziły do m.in. do tego, że polskie miasta się wyludniają, bo młodzi uciekają za granicę. - Wy sami, tu w Nowej Soli, wiecie, ile miejsc pracy zniknęło, ile rodzin popadło w ubóstwo po upadku dwóch potężnych zakładów, fabryki Odry i zakładów metalurgicznych - mówił. Po spotkaniu z mieszkańcami A. Duda odpowiedział też na krótkiej konferencji prasowej na pytania dziennikarzy. - Chciałbym, żeby KGHM stał się poważnym uczestnikiem odbudowy polskiego przemysłu - mówił, odpowiadając na pytanie o zawirowaniach wokół budowy kopalni miedzi w woj. lubuskim. - Poważną przeszkodą jest jednak podatek, który niszczy polskie kopalnie, o czym mówili mi ludzie pracujący w Lubinie czy Polkowicach - zaznaczał.
Na pytanie naszego dziennikarza o wizję swojej prezydentury w kontekście tzw. Polski "C", do której zaliczane jest m.in. nasze województwo, podkreślał wieloletnie zaniedbania odnośnie polityki zrównoważonego rozwoju kraju. - Polska powiatowa jest dziś zwijana - mówił wprost. Dlatego, jak zaznaczał, należy inwestować w infrastrukturę, stworzyć lepsze warunki dla inwestorów, czy choćby zapewnić szerokopasmowy internet.
Lokalny portal przedsiębiorcówDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?