Z tym pytaniem mieszkańców Sławy zwróciliśmy się do Grzegorza Szulca, zastępcy dyrektora Zarządu Dróg Wojewódzkich w Zielonej Górze. - Powodów było kilka - powiedział nam. - Przede wszystkim gałęzie zaczęły wchodzić w konstrukcję dachu i piwnic budynku Ochotniczej Straży Pożarnej. A ponadto drzewa kolidowały z siecią energetyczną i przesłaniały właściwą widoczność w tym miejscu.
Jak dowiedzieliśmy się w ZDW, zezwolenie na wycięcie tych drzew zostało wydane już w grudniu ubiegłego roku. Natomiast w piątek odbyła się na miejscu wizja lokalna. Decyzja otrzymała aprobatę władz gminy oraz dyrektora ochrony środowiska.
Nie wszyscy mieszkańcy krytycznie podeszli do wycięcia drzew. - Nie dziwię się - powiedział nam radny Paweł Żygadło. - Te drzewa były w środku puste jak rurki, stanowiły więc zagrożenie.
Jak zapewnił nas burmistrz Cezary Sadrakuła, w zamian za wycięte drzewa, w Sławie zostaną posadzone nowe. Zapewne wycięcie kasztanowców ułatwi modernizację otoczenia tej ulic, a taka jest planowana.
Zobacz też: Egzamin gimnazjalny 2015 część humanistyczna, matematyczno-przyrodnicza i język obcy. Pytania, odpowiedzi arkusze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?