Chrystus Frasobliwy... Postać Jezusa rozmyślającego, z głową opartą na dłoni. Nieznany twórca wyrzeźbił ją w XVI wieku. Na głowie powinna znajdować się korona cierniowa, zaś na ciele widoczne są ślady biczowania...
- Korony cierniowej niestety nie ma, nie zachowała się - mówi Longin Dzieżyc zajmujący się sztuką dawną w Muzeum Ziemi Lubuskiej. I jak wyjaśnia, spośród zgromadzonych zabytków to właśnie przedstawienie kojarzy mu się chyba najbardziej z Wielkanocą. To Zbawiciel uchwycony na Golgocie, tuż przed ukrzyżowaniem. Dla wielu Chrystus Frasobliwy to symboliczne streszczenie Męki Pańskiej. Średniowieczni pisarze, odtwarzając ostatni, najboleśniejszy etap drogi Chrystusa, zwracali uwagę na motyw Odpoczynku przed Ukrzyżowaniem. Wyczerpany dźwiganiem krzyża Chrystus siedzi na kamieniu i samotnie lub w obecności Marii oddaje się rozmyślaniom. Relacje pielgrzymów z XII w. lokują tę scenę na początku Drogi Krzyżowej, teksty z XIV w. przenoszą w miejsce spotkania Chrystusa z Marią, zaś wiek XV umieszcza kamień w końcowym etapie Drogi Krzyżowej, gdzieś między X i XI stacją. Z kolei literatura pasyjna zwraca uwagę na wydarzenie nazywane w średniowieczu Occursus Mariae. Od tego momentu zaczyna się współuczestnictwo Marii w męce...
Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" z 4-6 kwietnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?