Jej koleżanka Daria Matusiak przyszła do parku z córką Hanią. - Tak naprawdę, to jedyne miejsce w centrum miasta, gdzie jest cisza i można wypocząć. Niestety nie wtedy, kiedy są tu gawrony. A tak dzieje się wiosną, myślę, że nawet do czerwca od wielu lat. A nasze władze są bezsilne. Czy naprawdę nie można sobie poradzić z ptasim terrorem? - pyta pani Daria.
Burmistrz Dariusz Bekisz potwierdza, że problem z gawronami istnieje od lat.
- Powiem nawet, że od ponad 100 lat. Już za czasów niemieckich, o Świebodzinie mówiono jako o mieście gawronów. Tak jest niestety do dziś - mówi Bekisz.
Dodaje on też, że na razie nie widzi możliwości pozbycia się ptaków. Według niego są one ściśle chronione, stąd szczególnie teraz nie można zrzucać gniazd czy je przepędzać.
Czytaj więcej w poniedziałkowym (30 marca), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?