Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hanię uratował przeszczep wątroby od swojej mamy

Marta Dudka
Pani Gosia nie może się nacieszyć córką. - Choroba nie zmieniła Hani. To rezolutna i żywa dziewczynka. Wszędzie biega. Jeździ rowerem, na hulajnodze. Tańczy hip-hop - opowiada mama.
Pani Gosia nie może się nacieszyć córką. - Choroba nie zmieniła Hani. To rezolutna i żywa dziewczynka. Wszędzie biega. Jeździ rowerem, na hulajnodze. Tańczy hip-hop - opowiada mama. Mariusz Kapała
Od kiedy pani Małgorzata została dawcą wątroby dla swojej córki, promuje transplantologię. Przed tygodniem promowała ją podczas biegu w Wiśle. Wspólnie z naszym misterem Rafałem.

- Hania miała kilka miesięcy, gdy zaczęła robić się żółciutka, aż zrobiła się soczystą pomarańczką - tak chorobę córki wspomina Małgorzata Szymkowiak. - Urodziła się zupełnie zdrowa. Wiadomo, radość w rodzinie. Ukochana córeczka. Gdy coś zaczęło się z nią dziać, zrobiliśmy badania w Świebodzinie. Od razu trafiliśmy na oddział dziecięcy szpitala w Zielonej Górze. A później szybko do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Diagnoza zwaliła nas z nóg: niedrożność dróg żółciowych. Potrzebna nowa wątroba. Najpierw zbadali mnie na ochotnika, czy można wziąć narząd - opowiada z przejęciem pani Gosia, szukając wzrokiem męża. - Marcina też badali. Cud! Oboje jesteśmy zgodni z Hanią! Jaka to była radość!

Więcej o tej sprawie przeczytasz w sobotnio-niedzielnym (28-29 marca) papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Zobacz też: Żeby przeżyć potrzebuje przeszczepu szpiku. Córki zorganizowały akcję (ZDJĘCIA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska