Razem ze strażnikiem z międzyrzeckiego nadleśnictwa Tadeuszem Zielińskim jedziemy do Bobowicka. Za południowymi rogatkami wsi skręcamy w leśny dukt. Zatrzymujemy się przed przejazdem kolejowym. Kilkadziesiąt metrów dalej, między torowiskiem i ścianą lasu, czerni się pogorzelisko. - Tutaj wybuchł jeden z pierwszych pożarów. Na szczęście ogień nie zdążył się przerzucić na drzewa - mówi mój przewodnik.
W ciągu kilku tygodni w lasach koło Bobowicka wybuchło siedem pożarów. Co na to strażacy i policjanci? Szczegóły w aktualnym wydaniu tygodnika "Głos Międzyrzecza i Skwierzyny".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?