Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Craig Cook: To zaszczyt jeździć dla Stali Gorzów

dal
Craig Cook we wtorek wystartował w swoim pierwszym sparingu w barwach Stali.
Craig Cook we wtorek wystartował w swoim pierwszym sparingu w barwach Stali. Jakub Pikulik
Craig Cook to nowy zawodnik Stali Gorzów. W zeszłym tygodniu po raz pierwszy pojawił się w Gorzowie, a we wtorek pojechał w sparingowych derbach na stadionie im. Edwarda Jancarza.

Podpisałeś kontrakt ze Stalą Gorzów, mistrzem Polski. Dlaczego się zdecydowałeś?
Jeżdżę już od sześciu lat i myślę, że w końcu czas, aby spróbować swoich sił gdzieś poza Wielką Brytanią. Przyjście do polskiej ligi jest kolejnym krokiem w mojej karierze. Chcąc udoskonalać swoją jazdę i być lepszym zawodnikiem potrzebowałem startów w takim klubie jak Stal Gorzów. To wybór, którego musiałem dokonać. Jazda dla Stali to ogromny zaszczyt. To przyjemność być w tym klubie. Ludzie otoczyli mnie bardzo dobrą opieką. Cieszę się, że mogę tutaj być.

Przeczytaj też:Zobacz, jak sobie radzi Craig Cook na "Jancarzu" (wideo)

A miałeś inne oferty z Polski?
Miałem wiele propozycji z polskich klubów w ciągu ostatnich dwóch lat. Zarówno z drugiej, jak i pierwszej ligi. Ale wtedy nie czułem się gotowy, aby przechodzić do Polski. Teraz podjąłem decyzję, że muszę wykonać ten krok i spróbować swoich sił w Polsce. Myślę, że jazda dla Stali będzie dobrym wyborem.

Jesteś pierwszy raz w Gorzowie. Jak oceniasz ten stadion?
Jest naprawdę imponujący. Tak naprawdę ten obiekt nie różni się aż tak bardzo od stadionu Millennium w Cardiff, trochę mi go przypomina. Jest niesamowity.

Jeździsz też na Wyspach Brytyjskich. Która liga będzie dla ciebie priorytetem?
Tak naprawdę wszystkie są równie ważne. Kiedy podpisujesz kontrakt z klubem, to jest priorytetem, aby tam być i wykonywać swoją pracę jak najlepiej. W Polsce moim klubem jest Stal Gorzów, w Wielkiej Brytanii jeżdżę dla Belle Vue Aces i Edinburgh Monarchs. Jeżeli będę w stanie wykonywać dobrą pracę dla Stali, to na pewno będę w stanie zrobić to samo dla pozostałych obu klubów.

A co powiesz o swoich pierwszych treningowych jazdach w Gorzowie?
Byłem blisko małego wypadku, ale się nie rozbiłem. Przejechałem naprawdę blisko płotu, ale udało się. Tak naprawdę dopiero poznaję ten tor, ale już się na nim dobrze czuję. Dobrze wychodzę ze startu, odpowiednio reaguję. Jest trochę kolein na torze, dobrze przez nie przejeżdżam, ale motocykl trochę kręci. Zmienimy kilka rzeczy i spróbuję zaprezentować się jeszcze lepiej. Ale nie jestem aż tak daleko od Adriana (Cyfera - dop. red) i Linusa (Sundstroema - dop. red.). Daj mi kolejną godzinę, kilka następnych okrążeń, a będę już na równi z nimi.

Jak oceniasz gorzowski tor?
Jest trochę śliski. Na pierwszym treningu wyglądało, że na łukach jest odsypany materiał, ale było jednak zbyt ślisko. Ten owal jest zdecydowanie inny od torów, które spotykam na Wyspach Brytyjskich. Myślę, że z kolejnymi treningami będzie mi szło coraz lepiej.

Podczas pierwszego treningu jeździłeś tylko na jednym motocyklu. Dlaczego?
Mam tutaj nowy silnik i próbuję cały czas ten sam motocykl. Koncentrujemy się na nim i szukamy odpowiednich ustawień. Pewnie też, gdybym miał więcej mechaników, to pewnie miałbym szansę na zmiany, ale teraz musimy się koncentrować tylko na tym. Może później będziemy coś zmieniać.

Jak się czujesz po pierwszym sparingu?
To było bardzo duże wydarzenie dla mnie. Dobrze się czuję. Byłem trochę zbyt zdenerwowany przed startem, ale naprawdę było bardzo przyjemnie. Cieszę się, że nasza drużyna wygrała.

Bardzo dobrze jeździłeś po zewnętrznej, nieco gorzej sobie radziłeś sobie przy krawężniku.
Ten tor pasował mi, gdy było nieco więcej odsypanego materiału. Gdy zrobiło się bardziej ślisko, to już nie było dla mnie tak dobrze. Na łukach było sporo kolein na wewnętrznej. Nie atakowałem zbyt wystarczająco. Może nieco za mało gazu używałem, to kosztowało mnie kilka punktów. Ale nie mogę narzekać. Cztery punkty dla zespołu to dobry wynik. Jestem zachwycony.

Czułeś presję podczas sparingu?
Oczywiście. Ale to presja, którą sam na siebie nakładałem. Trener mówił, żebym się nie stresował, koledzy też mi pomagali. Ale myślę, że to dobrze. Musisz czuć presję, dobrze jeśli jesteś nieco zdenerwowany przed meczem.

A jak czujesz się w zespole?
Wszyscy przed wyścigami przychodzili i klepali mnie po plecach. To bardzo miłe. Znam większość zawodników ze startów na Wyspach. Atmosfera jest bardzo dobra. Cieszę się, że mogę być częścią tej drużyny i mam nadzieję, że będę tutaj przez cały rok.

Jesteś od kilku dni w Gorzowie. Zwiedziłeś coś?
Tak, trochę zwiedzałem. Byłem w tym żużlowym pubie na bulwarze, ale oczywiście zero alkoholu. Spacerowaliśmy też na dole, przy rzece. Byłem też w Nova Park. Tak naprawdę nie do końca jeszcze wiem, co można robić w tym mieście. Chcę się nauczyć języka polskiego, bo myślę, że będzie to dla mnie korzystne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska