Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludwik Konopacki, ostatni żyjący w powiecie nowosolskim Żołnierz Wyklęty, został uhonorowany

(jan)
Ludwik Konopacki, pseudonim "Łoś”, był łącznikiem zrzeszenia Wolność i Niezawisłość na terenie pow. nowosolskiego.
Ludwik Konopacki, pseudonim "Łoś”, był łącznikiem zrzeszenia Wolność i Niezawisłość na terenie pow. nowosolskiego. Jakub Nowak
Ludwik Konopacki, 89-letni weteran i ostatni żyjący w powiecie nowosolskim Żołnierz Wyklęty został w czwartek uhonorowany na sesji rady miasta.

Postać Ludwika Konopackiego, żołnierza Armii Krajowej, a po wojnie łącznika zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, który uznawany jest dziś za ostatniego żyjącego na naszym terenie Żołnierza Wyklętego, nasi Czytelnicy poznali dzięki Lesławowi Urbanowskiemu z Jednostki Strzeleckiej.

Mężczyzna, który od jakiegoś czasu dokumentuje skrupulatnie historię podziemia niepodległościowego z powiatu nowosolskiego, w rozmowie z "Gazetą Lubuską" na początku marca, z okazji Dnia Żołnierzy Wyklętych, przypomniał naszej społeczności o tym, że wśród nas żyje jeden z ostatnich "Niezłomnych"...

W czwartek 26 marca, podczas sesji rady miasta, Ludwik Konopacki otrzymał z rąk prezydenta Wadima Tyszkiewicza wyróżnienie, związane z jego żywym świadectwem walki o wolną Polskę. - Żołnierz Wyklęty, ale przede wszystkim Niezłomny - podsumował też sylwetkę 89-latka, przewodniczący rady miasta, Piotr Szyszko.

Życiorys L. Konopackiego został przedstawiony zebranym radnym i gościom właśnie przez Lesława Urbanowskiego.

Oto jego treść:

Ludwik Konopacki, syn Jana i Moniki z d. Wilk, urodził się 2 stycznia 1926 r. we wsi Winniczki pod numerem 63, wsi położonej 12 kilometrów od Lwowa. Mieszkał wraz z rodzicami i pięciorgiem rodzeństwa: trzema siostrami - Teresą, Marią i Zofią oraz dwoma braćmi - Józefem ("Strzelec" - Winniczki) i Tadeuszem. Ojciec prowadzący 10 hektarowe gospodarstwo był żołnierzem armii austriackiej w latach I wojny światowej, a mama przez wiele lat pracowała w wytwórni papierosów w Winnikach, w dziale produkcji cygar. Szkołę podstawową Ludwik Konopacki ukończył w 1939 r. w położonych niedaleko Czyszkach. Dalszą edukację przerwał wybuch II wojny światowej.

17-latek wstępuje do AK

Jako 17-letni chłopak, w dniu 20 sierpnia 1943 r. wstąpił do Armii Krajowej. Należał do oddziału leśnego dowodzonego przez ppor. inż. Jerzego Węgierskiego ps. "Antek", oddziału który od 19 marca 1944 r. wchodził jako drugi szwadron w skład reaktywowanego w rejonie Czyszek 14 pułku ułanów, będącego w strukturze Dzielnicy Wschodniej Okręgu AK Lwów.

Oddział w liczbie ponad 100 ludzi stacjonował w lasach koło wsi Kopiatyn, a jego członkami byli mieszkańcy okolicznych wsi, Winniczek, Kopiatyna i Wólki. Na co dzień partyzanci mieszkali w swoich domach, a w ramach tzw. "cichej mobilizacji" na umówiony sygnał meldowali się w lesie. Uzbrojenie pochodziło głównie z zakonspirowanych w domach, stodołach, młynach czy w polu arsenałów pozostawionych w Winniczkach przez rozformowujący się w tej wsi w 1939 r. 14 Pułk Ułanów Jałowieckich, a głównie szwadron marszowy pułku, który od 12 września podporządkowany był 10 Brygadzie Kawalerii i w jej składzie walczył pod Lwowem. Karabiny i pistolety były również rekwirowane Niemcom.

Stopień wojskowy: strzelec

Po zaprzysiężeniu, które odbyło się w Winniczkach w domu Ludwika Durbojły i otrzymaniu stopnia wojskowego strzelec, Ludwik Konopacki przyjął pseudonim konspiracyjny "Bodak" i został przydzielony jako amunicyjny do obsługi ciężkiego karabinu maszynowego. Celowniczym karabinu był strzelec ps. "Czyżyk", a na co dzień karabin schowany był w pobliskim młynie. Do czerwca 1944 r. "Bodak" uzbrojony w Stena ukrywanego w domu, w ramach przygotowania oddziału do planu "Burza" szkolił się - poznawał zasady taktyki, budowę broni oraz zasady jej użycia i eksploatacji.

28 lutego 1944 r. Ludwik Konopacki wziął udział w akcji przewiezienia broni ze Lwowa do wsi Hanaczów w obwodzie Przemyślany. Transport 6 karabinów, kilkudziesięciu granatów i kilkuset sztuk amunicji przeprowadzony został wozem konnym ojca. Broń potrzebną do obrony miejscowej ludności przed bandami UPA dostarczył na punkt kontaktowy przy ulicy Tadeusza Rutowskiego o rok młodszy Stanisław Paraniak ps. "Jaś", "Staś".

2 czerwca 1944 r. rozkazem dowódcy oddziału zostaje mianowany do stopnia starszy strzelec.

Stracił oko i dłonie

16 czerwca1944 r. w godzinach popołudniowych, pododdział przebywający w lesie koło Kopiatyna został okrążony przez esesmanów, którzy przyjechali dwoma samochodami ciężarowymi. Niemcy prawdopodobnie namierzyli i wykryli radiostację oddziału, służącą do nadawania meldunków. Po zajęciu przez żołnierzy pododdziału pozycji obronnych wywiązała się walka. Po krótkim czasie celowniczy ckm-u został zabity. Ludwik Konopacki przejął karabin i otworzył ogień do atakujących Niemców. Niestety, wybuch tuż obok pocisku moździeżowego przerwał walkę, a sam Ludwik Konopacki został ciężko ranny. W wyniku porażenia odłamkami poranione miał obie dłonie, a odpryski kamieni pozbawiły go prawego oka. Natychmiast został opatrzony i odtransportowany przez kolegów w głąb lasu.

W nocy z 16/17 czerwca przetransportowany został do konspiracyjnego szpitala we Lwowie na ulicy Piekarskiej i ukryty w jego piwnicach. Ranny Ludwik Konopacki nie mógł leżeć na zwykłej sali, gdyż w tym samym szpitalu leczeni byli żołnierze niemieccy. Groziło to zdekonspirowaniem. Na skutek gangreny lekarze zmuszeni byli amputować obie dłonie. Po operacji, "Bodak" został umieszczony w lwowskim zakonie franciszkanów, gdzie leczył się i dochodził do siebie. Ze względów bezpieczeństwa, jedyną osobą która go odwiedzała w klasztorze, była siostra Zofia, która dostarczała bratu jedzenie.

Powrót w rodzinne strony

Po rekonwalescencji 1 sierpnia 1944 r. powrócił do rodzinnych Winniczek. Wtedy to Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego na podstawie ogłoszonego 15 sierpnia 1944 r. poboru postanowił wcielić Ludwika Konopackiego i jego braci do formowanej 2. Armii Wojska Polskiego. Przed dalszą wojaczką uratowało go widoczne inwalidztwo.

W domu rodzinnym mieszkał do jesieni 1945 roku, kiedy to rodzina została wysiedlona do Polski. Powodem była odmowa przyjęcia przez Konopackich obywatelstwa radzieckiego. Wyjeżdżając z Winniczek, w schowku pod dachem Ludwik Konopacki pozostawił kilka sztuk boni i amunicję. Transportem kolejowym, w odkrytych wagonach towarowych, bez dokumentów, w tym bez osobistych czy metryk urodzeń, które zabrali Rosjanie (odnalezione w Łodzi), trasą przez Rzeszów, Kraków, Oświęcim, Poznań, Zieloną Górę i Kożuchów, Ludwik Konopacki wraz z mamą i siostrami, Teresą i Marią dotarł na Ziemie Odzyskane (ojciec zmarł jesienią 1944 r., a Zofia dotarła do Wrocławia wcześniej).

Będąc w Oświęcimiu miał okazję zobaczyć obóz koncentracyjny w Brzezince. W tej miejscowości, ze zniszczonego domu zabrali drzwi, które posłużyły do zrobienia zadaszenia w wagonie, którym jechali. Podróż trwała prawie dwa miesiące. Dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem rodzina osiedliła się w Nowej Soli i zamieszkała w kamienicy na ulicy Kossaka 10/4. Był to jedyny niezamieszkany budynek w okolicy. Pozostałe zajmowali już repatrianci z Kresów Wschodnich, którzy do Nowej Soli przybyli wcześniej. Mimo kalectwa, w 1948 r. podjął pracę jako portier w nowosolskich zakładach jajczarsko-drobiarskich, w których pracował przez 10 lat. W dniu 09.08.1958 r. Ludwik Konopacki przeszedł na rentę inwalidzką. Zajął się naprawą radioodbiorników i prężeniem firan.

Wojna się skończyła, ale działalność konspiracyjna nie

Po przyjeździe do Nowej Soli Ludwik Konopacki nie zaprzestał działalności konspiracyjnej i niepodległościowej. W styczniu 1948 r. skontaktował się z nim por. Antoni Wojtowicz znany z okresu działalności w AK i zaproponował wstąpienie do WiN-u. Po wyrażeniu zgody został zapoznany z por. rez. Stanisławem Kulińskim ps. "Papcio", "Legat", który zaangażował go do działalności w strukturach Eksterytorialnego Inspektoratu WiN z Komendą we Wrocławiu.

Od roku 1948 pełnił funkcję kierownika punktu kontaktowego placówki WiN Kożuchów - Mirocin. Punkt zlokalizowany był w mieszkaniu Konopackich na ul. Kossaka 10/4. Mama i siostry nie miały pojęcia o konspiracyjnej działalności syna i brata. Były przekonane, że odwiedzający ich mieszkanie młodzi ludzie są jego kolegami. Zadaniem Ludwika Konopackiego, który w WiN otrzymał pseudonim "Łoś", oprócz zbierania informacji na temat działalności Urzędu Bezpieczeństwa w stosunku do byłych AK-owców na terenie placówki, było przyjmowanie od por. Wojtowicza meldunków, które następnie dostarczał osobiście w zalakowanych kopertach do punktu kontaktowego Komendy Eksterytorialnego Inspektoratu WiN we Wrocławiu.

Znak rozpoznawczy - brązowa torba

W roku 1948 punkt był zlokalizowany na ul. Szczytnickiej 28, a następnie na ul. Sępa Szarzyńskiego. Znakiem rozpoznawczym była noszona na ramieniu brązowa torba z zielonym pasem nośnym. Podróże odbywał pociągiem, a widoczne kalectwo - jak sam twierdzi- odwracało uwagę służb bezpieczeństwa od jego osoby, bo kto mógłby przypuszczać, że tak okaleczony mężczyzna może być łącznikiem. Wychodzenie z domu i znikanie na kilka czy kilkanaście godzin nie było dla rodziny niczym dziwnym, gdyż Ludwik Konopacki uwielbiał długie spacery po okolicy, czy też piesze wyprawy do Zielonej Góry.

Z prowadzonego przez Ludwika Konopackiego punktu kontaktowego korzystała również łączniczka Komendy Eksterytorialnego Inspektoratu WiN, Teresa Kiernałow-Wojtowicz. Na punkcie tym w lipcu 1949 r. odbyło się również posiedzenie okrojonego sztabu I Brygady Kadrowej V Dywizji Lwowskiej w składzie mjr. Franciszek Garwol, por. Stanisław Kuliński, por. Stanisław Krutin i por. Antoni Wojtowicz. Swoją działalność kontynuował do 1953 r., tj. do roku rozwiązania struktur organizacyjnych WiN. Nigdy nie ujawnił swojej działalności w AK i WiN.

6 września 1990 r. Ludwik Konopacki został przyjęty jako członek zwyczajny do Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Okręg Wielkopolska w Poznaniu. W strukturach związku pełnił m.in. funkcję wiceprezesa Zarządu ŚZŻAK Inspektoratu w Nowej Soli.
Obecnie mieszka na ul. Wojska Polskiego 59/1.

Odznaczenia i medale

Za zasługi wojenne Ludwik Konopacki został odznaczony szeregiem odznaczeń i medali. Najważniejsze z nich to:
- Medal Wojska - 15.08.1948 r.
- Krzyż Armii Krajowej - 12.12.1984 r.
- Krzyż Wolności i Niezawisłości - 07.12.1992 r.
- Krzyż Partyzancki - 12.03.1993 r.
- Order Przelanej Krwi za Ojczyznę - 11.12.1994 r.
- Srebrny Krzyż Zasługi - 05.07.1995 r.

Stopnie wojskowe:
- starszy strzelec - 02.06.1944 r.
- plutonowy - 08.11.1991 r.
- sierżant - 03.05.1995 r.
- podporucznik - 30.06.2000 r.
- porucznik - 05.02.2004 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska