Jedziemy do Łagowa. Spotykamy się z panią Danutą i jej sąsiadką Heleną Leszczyńską. Teren suszarni jest ogrodzony, w środku nie widać żywej duszy. Wejść także nie można.
Pani Danuta tłumaczy. - Od października do połowy grudnia suszono tam kukurydzę. Wtedy wszędzie był pył. Z suszarni dochodził także ogromny hałas. Ja przez miesiąc byłam na chorobowym. Słyszałam też, obok suszarni mają postawić jeszcze kilka podobnych. To będzie horror - tłumaczy pani Danuta. I dodaje, że skutki suszenia odczuwa ponad 20 rodzin.
Wójt Czesław Kalbarczyk potwierdza, że otrzymał skargę od mieszkańców Łagowa. I przekazał ją do starostwa. Z kolei w starostwie poinformowano nas, że skarga trafiła do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Zielonej Górze.
Czytaj więcej w środowym, 25 marca, papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej dla Świebodzina i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?