Bywało już, że ludzie znajdowali tu porzucone psy, przywiązane do drzew - opowiada pani Urszula. - Poszłam sprawdzić.
Okazało się, że w zielonej, brudnej wodzie kanału Czernej stoi przerażony i zziębnięty pies. Nie reagował na wołanie i nie był w stanie sam się wydostać. Ludzie wezwali straż miejską.
Przeczytaj też:Strażacy z Międzyrzecza i Skwierzyny uratowali psa
Psiaka za pomocą pętli wyciągnął z wody strażnik Wiesław Grela. Zwierzak był mokry i trząsł się z zimna. - Szukamy jego właściciela - mówią strażnicy. - To pies myśliwski. Prawdopodobnie komuś uciekł i się zgubił. Jeśli nie znajdzie się jego pan, to niedoszły "topielec" trafi do tymczasowego przytuliska przy Zakładzie Gospodarki Komunalnej przy ul. Miodowej.
Jeśli ktoś rozpoznaje psa, proszony jest o kontakt ze strażą miejską, tel. 68 477 10 70.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?