- Na tym etapie śledztwa mogę powiedzieć, że jest to ciało dorosłej kobiety. Było w daleko posuniętej fazie rozkładu - mówi Dariusz Domarecki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura w Sulęcinie. Śledczy przyznają, że na razie nie jest znana tożsamość ofiary. - Będą prowadzone testy DNA. Sprawdzimy też zgłoszenia o zaginionych kobietach z tego regionu. Będziemy porównywać DNA - tłumaczy D. Domarecki.
Prokuratura bierze jednak pod uwagę również to, że kobieta nie pochodziła z okolic Długoszyna, być może była nawet spoza województwa.
Nie wiadomo też jakie były okoliczności jej śmierci. - Sprawdzamy to. W tym celu zleciliśmy bardziej szczegółowe badania - mówi prokurator. Tymczasem jeden z mieszkańców Długoszyna przesłał nam informację, że czaszka kobiety była roztrzaskana. - Nie mogę na tym etapie komentować tych informacji - ucina prokurator Domarecki.
Przypomnijmy, zwłoki w Długoszynie znaleziono w poniedziałek, 16 lutego. Leżały przy nasypie kolejowym. Znalazł je przypadkowy człowiek. Informację o tym zdarzeniu dostaliśmy od naszej Czytelniczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?