Wadim Tyszkiewicz, prezydent Nowej Soli, nie ma doradcy. - Nigdy żadnego człowieka na etacie doradczym nie miałem. Szkoda mi na to pieniędzy, po prostu. Ale jeśli inni chcą, niech mają. Tylko powinni to być fachowcy, eksperci, których praca jest mierzalna, efekty widoczne. Wtedy to ma ręce i nogi. Trzymanie etatów dla znajomych albo zatrudnianie z wdzięczności jest chore - mówi "Gazecie Lubuskiej" wprost ten znany samorządowiec.
I na pewno zdrowia sytuacji nie dodaje fakt, że zarobki doradców... nie podlegają informacji publicznej! Czytaj: władze miast i gmin nie muszą ich ujawniać. Tak właśnie zrobił gorzowski magistrat. Nie dowiedzieliśmy się, ile zarabia w nim Adam Piechowicz, który na podstawie umowy o pracę doradza prezydentowi Jackowi Wójcickiemu (wcześniej pracował nawet w rządzie Ewy Kopacz). A. Piechowicz zajmuje się pomaganiem prezydentowi od 23 stycznia. - W zakresie obowiązków ma doradztwo w kwestiach związanych z rozwojem miasta i gospodarką - informuje Ewa Sadowska z biura prasowego urzędu. Dodaje, że "decyzje o poszerzeniu składu doradców będą podejmowane w zależności od potrzeb"...
Więcej przeczytasz w sobotnio-niedzielnym (7-8 marca), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Zobacz też: Tyle zarabiają lubuscy wójtowie. Zobacz, kto dostaje najwięcej!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?