Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Harrison Ford miał wypadek lotniczy. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo (wideo)

Kazimierz Sikorski(aip), wideo: CNN Newsource/x-news
CNN Newsource/x-news
Zabytkowy samolot, pilotowany przez Harrisona Forda, rozbił się na polu golfowym w Los Angeles w czwartek, 5 marca. Aktor jest poturbowany, jednak jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Kilka chwil po starcie z kalifornijskiego lotniska w Santa Monica pilotowany przez znanego aktora Harrisona Forda samolot musiał lądować awaryjnie na polu golfowym. Gwiazdor został poturbowany, jednak, jak zapewniają lekarze, życiu jego nie grozi niebezpieczeństwo, donosi Los Angeles Times.
W ostatniej chwili Ford nadał komunikat do wieży kontrolnej: Silnik wysiadł, muszę natychmiast wracać". Jednak nie było na to szans, jednosilnikowa maszyna z czasów II wojny światowej spadała jak kamień.
Samolot upadł niedaleko pasa, zawadził wcześnie o drzewa i spadł na pole golfowe Penmar w rejonie miejscowości Venice.

- On nie miał innego wyjścia, musiał lądować awaryjnie, co zrobił bezpiecznie - mówiła Ina, Ina Treciokas, pełniąca nieformalnie rolę rzeczniczki gwiazdora.
Dodała ona, iż aktor doznał licznych obrażeń, umieszczono go w szpitalu, ale rany nie są groźne.
Pierwsi wyciągali Forda z samolotu ci, którzy byli akurat na polu golfowym, opowiada Carlos Gomez, który mieszka niedaleko miejsca katastrofy przy Dewey Street. Gomez Jak opisywał Gomez najpierw zobaczył 72-letniego Forda, który leżał bez ruchu. Potem aktor zaczął się ruszać.- Ucieszyło mnie to, Boże, on żyje - mówił Gomez.
- Tata jest w porządku. Poturbowany, ale w porządku - napisał na Twisterze syn gwiazdora, Ben Ford. To nieprawdopodobnie silny facet - dodawał.

Wypadek badają już inspektorzy Narodowego Urzędu Bezpieczeństwa Transportu. Ford jest zapalonym pilotem, często lata z lotniska w Santa Monica. Pilotował on starą maszynę typu Ryan PT-22, zarejestrowaną w firmie MG Aviation, Inc., w Delaware.
Zaraz po wypadku władze nie chciały ujawnić, kto pilotował samolot. Po przybyciu na miejsce medyków podano tożsamość pilota.

To nie pierwszy powietrzny problem Forda. W roku 1999 Ford leciał on śmigłowcem z instruktorem, kiedy maszyna runęła w hrabstwie Ventura w Kalifornii. Ford wyszedł z wypadku o własnych siłach.
Od lipca ubiegłego roku Ford przechodził rehabilitację, miał złamaną nogę, a stało się to na planie filmowym.
Jak podali amerykańscy dziennikarze to już jedenasta katastrofa samolotu startującego z niewielkiego lotniska w Santa Monica od roku 1989. Lotnisko powstało w roku 1917.

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska