Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budynki za darmo? Nic z tego, tylko na sprzedaż

(pif)
Gmina nie zacznie remontu, dopóki budynki nie będą jej własnością.
Gmina nie zacznie remontu, dopóki budynki nie będą jej własnością. Filip Pobihuszka
Dwa lata po wojnie o "Rolniczaka" cały czas nierozwiązana jest sprawa kilku nieruchomości, na które gmina Nowe Miasteczko wciąż ma chrapkę.

Co robi zarząd powiatu między poszczególnymi sesjami? Rządzi, radzi, wyraża i nie wyraża zgody na różnego rodzaju pomysły i przedsięwzięcia. A z najnowszego sprawozdania można dowiedzieć się m.in. że "nie wyraził zgody na nieodpłatne przekazanie gminie Nowe Miasteczko nieruchomości po byłym Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 6". Chodzi oczywiście część budynków dawnego "Rolniczaka". Przypomnijmy, że dwa lata temu powiat zrezygnował z prowadzenia szkoły, lecz gmina nie chcąc stracić placówki ze swojego terenu, podjęła się dalszego jej prowadzenia, na co powiat przystał. Nieodpłatnie wykorzystywała więc potrzebne do tego budynki, które mimo wszystko pozostawały i wciąż pozostają własnością starostwa. Niewielka część należy do fundacji Porozumienie Wzgórz Dalkowskich. Gmina nie ma de facto nic.

Czego dokładnie dotyczyła wspomniana odmowa? - Chodziło o pomieszczenie przy internacie, gdzie znajduje się kuchnia, z tego co wiem prowadzona jest tam działalność komercyjna, więc nie możemy narażać się na zarzut utraty dochodu - wyjaśnia członek zarządu Andrzej Ogrodnik. Z kolei wicestarosta Robert Paluch dodaje: - Oczywiście, jesteśmy zainteresowani pozbyciem się tych nieruchomości, bo w tej chwili nie są one powiatowi do niczego nie potrzebne i wręcz nam ciążą. Ale oddanie za darmo nie wchodzi w grę.

Zarząd deklaruje, że jest w stanie zgodzić się na bonifikatę, tak, jak miało to miejsce w gminie Siedlisko, gdzie przed laty miała miejsce sytuacja bardzo podobna do tej z Nowego Miasteczka. Gdyby gminie i powiatowi udało się porozumieć na podobnych zasadach, być może zniżka na budynki sięgnęłaby nawet 95 proc. - W kwestii budynków dydaktycznych, to jak najbardziej możemy mówić o sporej bonifikacie. Ale pozostałe obiekty to są budynki, w których można w zasadzie prowadzić każdą działalność i tam zniżka nie byłaby już taka duża - wyjaśnia R. Paluch. - Sprzedaż całego kompleksu, zarówno budynków po lewej jak i prawej stronie jak najbardziej nas interesuje. Ale do tanga trzeba dwojga - kwituje wicestarosta.

Budynki byłego "Rolniczaka" zostały użyczone gminie na trzy lata. Ta może ich więc używać na obecnych zasadach jeszcze przez rok. Pytanie, co potem? - Dopóki budynki szkoły nie staną się własnością ratusza, w grę nie wchodzi żadne, nawet najmniejszy remont - wyjaśnia burmistrz Nowego Miasteczka, Danuta Wojtasik, która deklaruje, że gmina chce w przyszłości zostać właścicielem całego kompleksu budynków.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska