Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żużlowe szkiełko: Jazda bez zakazu

Rafał Darżynkiewicz
Rafał Darżynkiewicz
Rafał Darżynkiewicz Archiwum ,,GL"
Minął tydzień i już słychać ryk motocykli. Trochę z zaskoczenia, ale bardziej z potrzeby - remont Stadionu Olimpijskiego - na torze pierwsze jazdy odbyli żużlowcy Sparty. Wrocław, który "od zawsze poddaje się ostatni" tym razem przyspieszył i jest pierwszy.

W teorii nic nie znaczący pierwszy trening, ale w praktyce sprawa warta odnotowania. Ten pierwszy raz w tym roku odbył się w ostatnim dniu lutego. Ocieplenie klimatu w służbie żużla. Kto następny?

W ostatnich latach pionierami w rozpoczynaniu treningów na torze byli lesznianie. Kilka lat temu wyjechali bardzo wcześnie i efekt był zadziwiający. Unia w kolejnych tygodniach wygrywała jak chciała. W rundzie zasadniczej triumfowała we wszystkich meczach rozgrywanych u siebie różnicą blisko trzydziestu punktów. Pewnie jest to zbytnie uproszczenie, ale z ciekawością trzeba będzie śledzić tegoroczne wyniki wrocławian. Sparta już na torze, który podczas remontu - wszystko będzie odwrotnie, choć pojadą w lewo - może być twierdzą nie do zdobycia. Nie pierwszy raz w historii, bo w końcu to Wrocław.

Można szybko, można w tempie ślamazarnym. W tym drugim rekordy bije światowa federacja motocyklowa. Oczekiwanie na werdykt w sprawie Darcy'ego Warda zdawało się nie mieć końca. FIM w szachu trzymał nie tylko zawodnika, ale i kilka klubów zatrudniających Australijczyka. Decyzja jest i trzeba ją uszanować. Żużel i alkohol - ten nadający się do spożycia - to sprawy, które się wykluczają. Granatowo-marynarkowi ze Szwajcarii postąpili słusznie i bezwzględnie. Alkohol jest na liście środków zakazanych czyli dopingowych. Utalentowany, aczkolwiek chyba od urodzenia albo tylko od dnia przybycia do Europy, Ward jest mocno rozrywkowym typem. Dziś wszyscy "przyjaciele" jego talentu powinni zastanawiać się jak zneutralizować chorobę. Zarzucić powinni myśli o uzasadnianiu wniosku do Trybunału Arbitrażowego w Lozannie. Odwołanie od wyroku FIM to nie jest recepta, która uratuje dla żużla byłego mistrza świata juniorów. Nie tędy droga. Ward wróci. Wróci też Patryk Dudek. Obaj z popełnionych błędów i lekcji jaką dało im życie powinni i pewnie wyciągną właściwe wnioski. Takich postaci, takich żużlowców dyscyplina potrzebuje. I będzie ich miała, choć trochę później. Wrócą mocniejsi, taką mam nadzieję.

Szwajcaria - tu się oddycha. Klimat tego alpejskiego kraju niekoniecznie dobrze służy ludziom odpowiedzialnym za sporty motorowe. Zakaz umieszczania kamer na kaskach to krok w tył w realizacjach przekazu telewizyjnego z imprez motocyklowych. Argumentacja o obniżaniu wytrzymałości homologowanych kasków wydaje się być słuszna. Każda ingerencja w system włókien z których zbudowany jest ochrona głowy zawodników rzeczywiście powoduje zmniejszenie bezpieczeństwa. Inna sprawa, że FIM zamiast zaproponować jakieś rozwiązania technologiczne - nie tylko o telewizję tu chodzi, ale także o zawodników, którzy wykorzystują nagrania w procesie szkolenia i doskonalenia jazdy- uderzyło mocno i we wszystkich. Wprowadzono zakaz. Koniec kropka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska