Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stelmet Zielona Góra pokąsał Wilki Morskie, ale bardzo delikatnie

Redakcja
Quinton Hosley znów był liderem Stelmetu Zielona Góra.
Quinton Hosley znów był liderem Stelmetu Zielona Góra. Tomasz Gawałkiewicz
Koszykarze Stelmetu Zielona Góra w sobotę pokonali na wyjeździe Kinga Wilki Morskie Szczecin 76:70. Na półmetku zanosiło się na pogrom, bo wicemistrzowie Polski prowadzili 49:32, ale druga część meczu należała do gospodarzy. Najlepszy na parkiecie był Quinton Hosley, który zapisał na swoim koncie 20 punktów, 7 zbiórek i 5 przechwytów.

Tutaj znajdziesz zapis relacji live i statystyki King Wilki Morskie Szczecin - Stelmet Zielona Góra

To było spotkanie 21. kolejki Tauron Basket Ligi. Po 20 kolejkach Stelmet Zielona Góra (16 zwycięstw i 4 porażki) był wiceliderem, a King Wilki Morskie (6 i 15, rozegrał o jeden mecz więcej) zajmował dopiero 13. lokatę. W tej sytuacji scenariusz musiał być tylko jeden - pewny triumf wicemistrzów Polski. Dodajmy, że ekipę ze Szczecina prowadzi trener Mihailo Uvalin, który największe sukcesy - ze złotym medalem włącznie - świętował w klubie z Zielonej Góry.

W pierwszym w tym sezonie pojedynku obu zespołów - 9 listopada 2014 w hali CRS - Stelmet Zielona Góra nie bez trudu pokonali Kinga Wilki Morskie 71:68. Wtedy w szeregach gospodarzy najlepiej spisali się: Quinton Hosley (19 punktów, 6/10 za dwa, 8 zbiórek), Przemysław Zamojski (11 punktów, 5 zbiórek) i Adam Hrycaniuk (9 punktów, 4/7 za dwa, 6 zbiórek). Wśród gości błyszczał Darrell Harris (17 punktów, 8/14 za dwa, 19 zbiórek).

- King Wilki i Stelmet to drużyny, które znajdują się w zupełnie innym położeniu. Stelmet walczy o mistrzostwo Polski, a Wilki Morskie próbują odnaleźć siebie. Ciągle mam wrażenie, że jesteśmy gdzieś pośrodku ciemnego lasu i wciąż nie mamy pomysłu, w którą stronę iść - oceniał trener Uvalin w rozmowie, która ukazała się na oficjalnej stronie klubu ze Szczecina. - (...) Oczywiście można rozmawiać o tym, co zrobić, aby pokonać kogoś, kto jest lepszy od nas. Jednak myślę, że mamy teraz do zrobienia o wiele ważniejsze rzeczy dla przyszłości tego klubu niż skupianie się na jednym przeciwniku. Może w przyszłym roku będziemy mogli poważnie porozmawiać o tym, co zrobić, aby odpowiedzieć dobrze na to pytanie. Oczywiście w sporcie wszystko jest możliwe. (...) Jeśli miałbym być szczery, to musiałbym powiedzieć, że teraz jesteśmy bliżej przegranej niż wygranej. Jestem realistą, wiem, jakie jest życie. Jednak jeśli nie będziemy wierzyć, że jesteśmy w stanie wygrać, to nie powinniśmy trenować i grać w koszykówkę. Muszę przyznać, że po tym, co widziałem na ostatnim treningu, wierzę w to, że możemy pokonać Stelmet. Jednak jeśli powiem coś więcej, to być może po sobotnim spotkaniu będę musiał płakać. Trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy oczekiwaniami a rzeczywistością.

- Czeka nas ciężki mecz - zapowiadał z kolei Saso Filipovski, szkoleniowiec Stelmetu Zielona Góra, na oficjalnej stronie internetowej klubu. - Respektujemy Szczecin. Mają trenera, który zdobył w Polsce mistrzostwo i wygrał dużo meczów. To znaczy, że to dobry trener. I on na pewno wyjdzie zmotywowany naprzeciwko nam. Ale my też damy z siebie wszystko. Mają też kilku nowych zawodników. Zmieniają system gry. W ataku grają dużo zasłon, potrafią też grać szybko w kontrataku. Musimy na nich uważać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska