Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Arkadiusz Milik tym, który pogrążył Legię! Jego Ajax awansował do 1/8 Ligi Europy (wideo)

(m. korn), źródło: TTV, Sportowe Fakty
Arkadiusz Milik w meczu z Legią Warszawa zdobył dwie bramki i był najczęściej faulowanym zawodnikiem.
Arkadiusz Milik w meczu z Legią Warszawa zdobył dwie bramki i był najczęściej faulowanym zawodnikiem. BARTEK SYTA / POLSKAPRESSE
Na 1/16 finału skończył się sen Legii o odegraniu znaczącej roli w rozgrywkach Ligi Europy. W rewanżowym meczu z Ajaksem mistrz Polski przegrał przy pustych trybunach 0:3, a pogrążył go strzelec dwóch bramek - Arkadiusz Milik.

Mimo przegranej w AmsterdamieLegioniści mieli prawo podejść do tego meczu zupełnie spokojnie, z wiarą, że zdołają wygrać u siebie. W zasadzie trudno się temu dziwić, bowiem w pierwszym spotkaniu pokazali się z bardzo dobrej strony.

W Warszawie jednak oglądaliśmy zupełnie inne mecz. Takiemu napastnikowi jak Milik nie powinno zostawiać za dużo wolnego pola. Tymczasem napastnik Ajaksu bez większych problemów z eskortą defensywy "Wojskowych" przebiegł spory dystans do bramki Dusana Kuciaka, oddał strzał i już w 11. minucie wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Po niespełna kilku minutach mecz był już rozstrzygnięty. Przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego złą interwencją popisał się Kuciak, a zdobywcą drugiej bramki był Nick Viergever. Wynik 2:0 dla Ajaksu i bardzo słaba gra Legionistów nie pozostawiała złudzeń o tym, kto awansuje do 1/8 finału Ligi Europy.

Swoją złość gospodarze zaczęli wyładowywać na murawie niespokojną i agresywną grą, zdobywając żółte kartki. Niesportowe zachowanie po raz trzeci zemściło się na Legii w 42. minucie, a zdobywcą bramki kolejny raz został Arkadiusz Milik.

W drugiej połowie, Ajax Amsterdam szanował futbolówkę. Jedyne co mogła w tym przypadku zrobić drużyna z Warszawy, to ćwiczyć przed niedzielnym spotkaniem z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Jednak ku temu nie było zbyt wielu okazji.

Legia Warszawa przegrywając u siebie z Ajaksem Amsterdam 0:3 odpadła z rozgrywek Ligi Europy w bardzo słabym stylu. Podopieczni Henninga Berga nie pokazali nic, co definiowało by ciekawy futbol na dobrym poziomie.

Jedynym dobrym akcentem tego spotkania był Arkadiusz Milik, który potwierdził swoją dobrą dyspozycję i klasę czołowego napastnika ekipy z Amsterdamu. Jest to bardzo dobry zwiastun przed marcowym spotkaniem Polski z Irlandią.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska