Linfang Y. oskarżona była o usiłowanie zabójstwa swojego dziecka, które po samodzielnym porodzie wyrzuciła do kontenera na śmieci. Sąd uznał, że kobieta nie działała w zamiarze zabójstwa, a jedynie naraziła dziecko na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i skazał ją na karę dwóch lat pozbawienia wolności z zawieszeniem na 4 lata próby. Oddał też skazaną pod dozór kuratora sądowego w tym okresie i zasądził grzywnę w kwocie 13.500 zł. Prokuratura zamierza złożyć apelację.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 11 lutego 2014 r. Chinka pracująca i mieszkająca na zapleczu jednego ze sklepów na terenie Polkowic przyjechała do Polski legalne w czerwcu 2013 r. Już wówczas była w ciąży. Swój stan ukrywała przed pracodawcą oraz współpracownikami. Syna urodziła sama w sklepie około godz. 4 nad ranem. Zawinęła chłopca w poszewkę, włożyła go do kartonowego pudła, zaniosła do śmietnika i włożyła do jednego z kontenerów.
Płaczące dziecko około godz. 11 znalazł mężczyzna szukający puszek. Chłopczykowi, noszącemu obecnie imię Kacper, mocno wychłodzonemu, natychmiast udzielono pomocy w szpitalu w Lubinie.
Więcej o sprawie w poniedziałkowym (2 marca), papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej" dla Czytelników z Głogowa i okolic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?