Gdy kilka lat temu gmina uruchomiła komunikację miejską (obsługuje ją słubicka firma Transhand), wielu mieszkańców Kunowic pytało, dlaczego autobusy nie będą jeździć także do ich wioski. - Nie każdy ma samochód, żeby dojechać do Słubic i zmuszeni jesteśmy korzystać z autobusów międzymiastowych, które są drogie - żaliła się nam mieszkanka Kunowic.
Burmistrz Słubic Tomasz Ciszewicz tłumaczył wtedy, że gmina musi się najpierw zorientować, czy pomysł komunikacji w ogóle jest trafiony. Chodziło też o pieniądze, bo samorząd do komunikacji jest zmuszony sporo dopłacać. - W poprzedniej kadencji mieliśmy trudną sytuację finansową, dlatego uruchomienie kolejnych tras nie było możliwe - mówił nam burmistrz. Dodał, że teraz sytuacja finansowa jest dużo lepsza i gminę stać na to.
Na to pytanie T. Ciszewicz nie mógł odpowiedzieć z całą pewnością. - Czekamy na rozstrzygnięcie kwestii prawnych. Wysłaliśmy zapytanie do ministerstwa infrastruktury i rozwoju, czy możemy rozbudować naszą komunikację zawierając z Transhandem aneks do dotychczasowej umowy z pominięciem procedury przetargowej. Inaczej musielibyśmy uruchomić machinę, która trwałaby około roku - wyjaśnia.
Od niego też wiemy, że autobusy do Kunowic miałyby jeździć: dwa razy rano i dwa razy po południu. Inaczej kursować mają do położonego za miastem przystanku kolejowego. Będą jeździć jedynie w weekendy, bo wtedy zatrzymują się tam szynobusy z Frankfurtu do Poznania. - Na razie, bo mamy nadzieje, że wrócą regularne kursy pociągów i wtedy autobus jeździłby na dworzec codziennie - mówił burmistrz.
Mieszkający w Kunowicach Wojciech Obremski od nas dowiedział się wczoraj, że autobusy komunikacji miejskiej miałyby zahaczać o jego wieś. - Świetnie - zareagował. Mówił, że pewnie nie raz sam skorzysta z komunikacji miejskiej, choć na co dzień jeździ samochodem. - Ot, choćby po jakiejś imprezie w Słubicach - dodał. Dotychczas w takiej sytuacji był zmuszony brać taksówkę. - 40 zł wołają taksówkarze do Kunowic - narzekał. Dopytywał też, gdzie autobus będzie miał w Kunowicach swój przystanek. - Dobrze, gdyby wjeżdżał też w głąb osiedla - stwierdził.
- Przystanek będzie przy szkole - zapowiedział burmistrz. Dodał, że gmina i tak mocno się gimnastykowała, żeby doprowadzić komunikację do Kunowic, bo wioska leży już poza terenem miejskim i komunikacja miejska właściwie nie powinna tam dochodzić.
O nowych trasach rozmawialiśmy też wczoraj z szefem Transhandu Tadeuszem Jackiem. On jest optymistą i mówi nawet o początku kwietnia. Autobusy komunikacji miejskiej mają też w przyszłości dojeżdżać na terminal w Świecku. Gmina ogłosiła już przetarg na obsługę linii. Rozstrzygnięty będzie pod koniec roku.
Od burmistrza wiemy, że komunikacja miejska kosztuje samorząd rocznie 160 tys.zł. 30 tys. zł gmina będzie musiała dorzucić, żeby autobusy jeździły też do Kunowic i odbierały pasażerów pociągów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?