Akcja wyburzania dworca rozpoczęła się pod koniec stycznia, trwała około dwa tygodnie. Potem firma zajmująca się inwestycją - AMP z Warszawy - przed rozpoczęciem budowy musiała wykonać szereg badań. Najważniejsze z nich to badania dotyczące zagęszczenia budynku oraz badania sejsmometrem, sprawdzającym poziom drgań wywoływanych przez przejeżdżające tamtędy kilkanaście razy na dobę pociągi.
Więcej o sprawie we wtorkowym, 24 lutego, papierowym wydaniu "GL" dla północy woj. lubuskiego.
Zobacz też: Na Odrze urwał się prom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?