Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Liga Mistrzów. Zwycięstwo Realu Madryt, przełamanie Ronaldo i zjawiskowy gol Marcelo

Redakcja
W środę 18 lutego przy okazji meczów Ligi Mistrzów zobaczyliśmy cztery bramki.
W środę 18 lutego przy okazji meczów Ligi Mistrzów zobaczyliśmy cztery bramki. YouTube
W swoim pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów Królewscy pewnie pokonali Schalke 04, a Porto zremisowało z Basel. Emocji i akcji nie brakowało. Miejscami zawodziła wyłącznie skuteczność.

W spotkanie z Schalke 04**Real Madryt wszedł bardzo odważnie, starając się od początku narzucić swoje tempo gry i chcąc powtórzyć wyczyn sprzed roku, kiedy to w pierwszym meczu pokonali niemiecką drużynę 6:1. Roberto di Matteo zapowiadał, że jego drużyna będzie starała się wyjść jak najkorzystniej z tego spotkania, ale tak się nie stało. Podopieczni Carla Ancelottiego** bez większego oporu, pewnie zwyciężyli na wyjeździe 2:0 i to oni są faworytami w zbliżającym się rewanżu.

W pierwszych minutach spotkania madrytczycy starali się narzucać swoje tempo gry. Defensywa Schalke skutecznie broniła ataki Królewskich, a ofensywa niewiele mogła zdziałać, przy szczelnej obronie zeszłorocznych mistrzów.

Co ciekawe Cristiano Ronaldo, za każdym razem, gdy znalazł się przy piłce był wygwizdywany przez kibiców. Kto jak kto, ale CR7 doskonale zdawał sobie sprawę jaka ciąży na nim odpowiedzialność i jak skutecznie uciszyć dokuczającą mu publikę. Po precyzyjnym dośrodkowaniu Carvajala, as Królewskich bez problemu wpakował piłkę do bramki młodziutkiego Timona Wellenreuthera. Hiszpańskie trybuny się obudziły, a niemieckie zamilkły.

Schalke musiało wziąć się w garść i zaatakować, ale nic takiego nie nastąpiło. To Real Madryt dominował da boisku i stwarzał groźne sytuacje, starając się wywieźć jak największą przewagę. Gospodarze z minuty na minutę popełniali coraz więcej błędów. W 79. minucie wykorzystał to Marcelo, popisując się bardzo mocnym strzałem na długi słupek w okienko. Bramkarz nie miał w tej sytuacji nic do powiedzenia.

Jedyną groźną sytuacją, jaką mogli poszczycić się piłkarze niemieckiego klubu, była ta z 74. minuty, po podaniu Atsuto Uchidy do Platte, który zamiast zdobyć bramkę, trafił wprost w poprzeczkę. Szczególne brawa należą się także debiutującemu w lidze mistrzów, młodemu bramkarzowi Schalke, jaki kilkoma naprawdę spektakularnymi interwencjami dał do zrozumienia wszystkim, że drzemie w nim ogromny potencjał i w przyszłości będzie się liczył na rynku transferowym.

Podopieczni Carlo Ancelottiego zrealizowali zamierzony plan i przeważając w całym spotkaniu wygrali je. Drużyna Schalke 04 znalazła się przed bardzo trudnym wyzwaniem, bo w rewanżu, to Królewscy będą grać u siebie.

W równoległym spotkaniu FC Basel z FC Porto ekipa Bazylei dobrze rozpoczęła mecz i już w 11. minucie po strzale Derlisa Gonzaleza wyszła na prowadzenie. Był to chyba jedyny strzał Basel na bramkę rywali, zatem gospodarze mogli poszczycić się w tym elemencie gry stuprocentową skutecznością.

W całym meczu zdecydowanie przeważało FC Porto, będąc ponad 70 proc. czasu gry w posiadaniu piłki, wciąż atakowali bramkę Tomasa Vaclika, oddając blisko 11 strzałów (w tym 7 celnych) i dziewięciokrotnie podchodząc do wykonywania rzutu rożnego. Zawodziła skuteczność, którą przełamał dopiero w 79. minucie Danilo. Dopiero wykorzystany rzut karny, pomógł ostatecznie ekipie z Porto wyrównać wynik.

Remis 1:1 stawia w lepszym świetle drużynę FC Porto, której by awansować dalej wystarczy tylko remis. Przyszłych gospodarze jednak nie będzie zadowalał wynik bezbramkowy i z pewnością postarają się pokonać Basel na własnym stadionie.

Przeczytaj też:Liga Mistrzów. Nudny mecz Bayernu z Szachtarem i niewykorzystana szansa PSG

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska