Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dopalacze połączył z alkoholem. Skatował 20-latkę

(beb)
Młody słubiczanin przyznał się, że zanim poszedł do salonu gier wziął dopalacze, które połączył z alkoholem.
Młody słubiczanin przyznał się, że zanim poszedł do salonu gier wziął dopalacze, które połączył z alkoholem. 123RF
- Ona się długo po tym nie otrząśnie - mówiła nam mama dziewczyny, skatowanej przez 22-latka. Sprawca ją dusił, okładał pięściami aż złamał szczękę. Potem zabrał niecałe 600 zł i uciekł.

- Co się dzieje ostatnio w tym mieście?! - pytała zdenerwowana młoda dziewczyna spotkana koło salonu gier przy placu Przyjaźni. - Najpierw próba gwałtu na Rzepińskiej (pisaliśmy o tym kilka tygodni temu), a teraz ta tragedia - dodała kobieta.

Informacja o tym, co stało się we wtorek rano w salonie gier w Słubicach, lotem błyskawicy obiegła miasto. Wtedy jednak było wiadomo tylko tyle, że młody mężczyzna, którego krótko po tym napadzie zatrzymano, zaatakował pracownicę salonu gier, brutalnie ją pobił i mógł próbować zgwałcić.

Po przesłuchaniu okazało się, że to młody słubiczanin. Przyznał się, że zanim poszedł do salonu gier, wziął dopalacze, które połączył z alkoholem. - Nie pamięta wszystkiego, co się tam wydarzyło - mówił nam prokurator rejonowy Mariusz Nowak. Od niego wiemy, że 22-latek jest podejrzany o to, że wielokrotnie uderzył w twarz pięściami pracownicę salonu, powodując szereg obrażeń i ją dusił. Następnie zabrał niecałe 600 zł i uciekł...

Więcej o tej sprawie przeczytasz w sobotnio-niedzielnym, 7-8 lutego, papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"
Zobacz też:
Po dopalaczach wpadł w furię. Zmasakrował młodą kobietę
Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska