Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie kasa na budżet obywatelski, ale też cięcia w Muzeum Ziemi Kożuchowskiej

(jan)
W tegorocznym budżecie powinno znaleźć się 50 tys. zł na budżet obywatelski.
W tegorocznym budżecie powinno znaleźć się 50 tys. zł na budżet obywatelski. sxc.hu
Prawdopodobnie jeszcze w tym roku w Kożuchowie uda się uruchomić pierwszy w historii gminy budżet obywatelski. Jak mówi burmistrz Paweł Jagasek, na razie koncepcja, która była jedną z jego obietnic wyborczych, zostanie uruchomiona w dość skromnej kwocie, "na próbę".

- Próbny budżet obywatelski w tym roku wynosić będzie 50 tys. zł. W lutym zaproponujemy radnym stosowne rozwiązanie - tłumaczy nam włodarz. Chodzi m.in. o opracowanie odpowiedniego regulaminu.

Przypomnijmy: pierwsze próby wprowadzenia takiej formy "współrządzenia" gminą przez samych mieszkańców pojawiły się w Kożuchowie w połowie ubiegłego roku. Stosowny projekt uchwały intencyjnej w tej kwestii sporządził wówczas radny Marcin Jelinek, który od początku popierał tego typu działania. Wstępne rozmowy z ówczesną władzą, były w miarę pozytywne, jednak ostatecznie sprawa nie poruszyła się dalej.

Czy w tym roku może to się zmienić? Wszystko wskazuje na to, że tak, choć z drugiej strony obecne władze gminy nie ukrywają, że sytuacja finansowa jest bardzo ciężka. W związku z nią zdecydowano się niedawno na cięcia w budżecie - m.in. wykreślono finansowanie wykonania systemu multimedialnego (chodziło o postawienie informacyjnych tablic w mieście). - Przy walających się kamienicach, nie ma to sensu - tłumaczy P. Jagasek. Zabrano także 70 tys. zł, które były zapisane na funkcjonowanie Muzeum Ziemi Kożuchowskiej (ostatecznie pozostawiono na ten cel 15 tys. zł).

- Doskonale rozumiem, że ludzie mają inne potrzeby, że nie wszyscy żyją duchem, ale przede wszystkim ciałem - mówi nam Andrzej Strzymiński, były już dyrektor muzeum, a obecnie wiceburmistrz. - Żeby jednak nie tracić zupełnie ducha możemy włączyć muzeum do ośrodka kultury, dzięki czemu nadal będzie ono miało osobowość prawną, a gminie pozwoli to na zejście z kosztów - dodaje. Warto zaznaczyć, że przed odejściem z muzeum A. Strzymiński przedstawił burmistrzowi oraz radnym sprawozdanie, w którym opisał swoje działania w tej placówce (kilka opisywaliśmy m.in. na naszych łamach, jak choćby temat wykopalisk przy drodze S3 - archeolodzy zgodzili się wtedy przekazać zbiory muzeum).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska