Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mammobusy krążą po miastach i wsiach powiatu żagańskiego

Małgorzata Trzcionkowska 68 377 02 20 [email protected]
Jolanta Chawa, technik elektroradiologii podkreśla, że mammobus jeździ również do małych miejscowości.
Jolanta Chawa, technik elektroradiologii podkreśla, że mammobus jeździ również do małych miejscowości. Małgorzata Trzcionkowska
- W styczniu dostałam aż trzy zaproszenia na badania - mówi nasza Czytelniczka. - Czy nikt nie koordynuje tej akcji?

W ubiegłym roku skończyłam 50 lat - opowiada Czytelniczka.
- Już pod koniec grudnia w skrzynce na listy znalazłam zaproszenie na badanie mammograficzne z NZOZ Diagnostyk z Zielonej Góry. Mammobus miał stacjonować od 7 do 9 stycznia oraz 12 stycznia na zapleczu pałacyku Urzędu Miasta, przy ul. Jana Pawła II. Od razu zarejestrowałam się na dogodny termin. Kilka dni później w skrzynce znalazłam kolejne zaproszenie. Tym razem od firmy Luxmed z Gdyni. Jej mammobus przyjechał w poniedziałek 12 stycznia w to samo miejsce, w którym od kilku dni stała przyczepa Diagnostyka. Przez cały dzień na małym placyku, przy wjeździe do budynku stały dwie, duże przyczepy diagnostyczne. To by było nawet zabawne, gdyby nie fakt, że gdy już poddałam się badaniu (w jednym z dwóch busów), otrzymałam trzecie zaproszenie. Tym razem do mammobusu Mammo-Med z Gdańska, na piątek 16 stycznia, na parkingu przy Kauflandzie, przy ul. Przyjaciół Żołnierza. W związku z tym mam wrażenie, że tej akcji chyba nikt nie koordynuje, a diagnostycy urządzają "polowanie" na panie w odpowiednim wieku, żeby tylko zrealizować swój kontrakt.

Czy fundusz o tym wie?
Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Narodowego Funduszu Zdrowia w Zielonej Górze zaznacza, że akcja jest koordynowana przez NFZ. - Na naszej stronie internetowej można odnaleźć grafik stacjonowania mammobusów w poszczególnych miejscowościach - tłumaczy. - Jeśli zdarzyło się, że w jednym miejscu były aż dwa, to musiał być wyjątkowy przypadek. Akcja jest bardzo potrzebna i jest prowadzona nie tylko w większych miastach, ale również na wsiach, gdzie paniom trudniej dotrzeć na badanie.

Wszyscy diagnostycy mają swoje pacjentki
- Na dzisiaj mamy zaproszonych 70 pań - powiedziała nam Jolanta Chawa, pracująca jako technik elektroradiologii z mammobusu z Gdańska. - Jeżdżąc w podobnym czasie nie podbieramy sobie klientek. Bo przecież kobiety badają się w różnych terminach. Na przykład te, które badały się w styczniu, swa lata temu, nie będą mogły skorzystać z terminów grudniowych, czy listopadowych. Mammobusy jeżdżą po terenie przez cały rok. Obecnie badamy kobiety z roczników od 1965 do 1946. Jeździmy też do mniejszych miejscowości. W poniedziałek będziemy w Szprotawie, a we wtorek wybieramy się do Gozdnicy.

Zielonogórzanki też badają się w mammobusach
Ambulanse stacjonują też na przykład w Zielonej Górze, gdzie przecież kobiety mogą skorzystać z diagnostyki stacjonarnej. - Ale i tak wiele przychodzi do nas - dodaje J. Chawa. - Bo stoimy na osiedlu, na którym mieszkają. Na wsiach często są świetne sołtyski, które potrafią zapukać do wszystkich drzwi i zachęcić swoje znajome i sąsiadki, aby się zbadały. Taką rolę odgrywają też często lekarze rodzinni, którzy zapowiadają, że przy następnej wizycie będą chcieli zobaczyć wyniki. Mamy własną bazę i opiekujemy się tymi samymi kobietami od wielu lat. Oczywiście zapraszamy też nowe, które jeszcze u nas niebyły. To też pozwala na szybkie uchwycenie ewentualnych zmian.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska