Salzburg to barokowa perełka w północno-zachodniej Austrii, wciśnięta pomiędzy skały a rzekę Salzach, której wpisana na listę zabytków Unesco starówka jest jedną z najbardziej charakterystycznych w Europie. Swoją nazwę zawdzięcza wydobywanej tu przez wieki soli, nazywanej “białym złotem".
Stosunkowo wąskie uliczki wiodą między wysokimi, strojnymi kamienicami, kończąc się zazwyczaj na jednym z licznych placów, na którym z dużym prawdopodobieństwem znajdziemy barokową katedrę lub kościół - jest ich aż 20. Salzburg długo pozostawał w rękach biskupów i arcybiskupów, stąd takie nagromadzenia sakralnych budowli.
Nad miastem góruje Festung Hohensalzburg - Zamek-Forteca Salzburga. Jest to jeden z największych zamków w Europie, a można się na niego dostać nowoczesną kolejką, pnącą się w górę po stromym zboczu. Przy kolejkowych kasach, za żelazną bramą, znajdziemy najstarszy w mieście cmentarz Petersfriedhof.
Wszystko w Salzburgu dopięte jest na ostatni guzik. Nie znajdziemy tu zaniedbanego podwórka, za to całe mnóstwo uroczych, zagospodarowanych skwerków między kamienicami. Przy głównej ulicy Getreidegasse pełno jest z sklepów oferujących raczej drogie towary, a z każdej witryny na przechodniów spogląda Mozart - z czekoladek, magnesów, naklejek i widokówek. Pełno tu kawiarenek z doskonałą kawą i pysznymi słodkościami. Koniecznie trzeba posmakować Mozartkugel, czyli pistacjowych pralinek. Najlepiej w dziewiętnastowiecznej Café Fürst, w której od 1890 r. ręcznie produkuje się ten słynny przysmak.
Jeśli czas pozwoli i pogoda dopisze, warto udać się do oddalonego od centrum Pałacu Mirabell i zobaczyć jego uznane za dzieło sztuki ogrody i system fontann.
Miłośnicy techniki i motoryzacji z pewnością nie odpuszczą wizyty w Hangarze 7. Ten stojący na terenie portu lotniczego w Salzburgu hangar to swego rodzaju świątynia Dietricha Mateschitza, austriackiego miliardera, założyciela koncernu Red Bull. Znajduję się tam muzeum z historycznymi samolotami, helikopterami, motocyklami oraz bolidami Formuły 1.
Warto zwrócić uwagę na unikalny kombinezon ze skrzydłami z włókna węglowego, który 31 lipca 2003 r. umożliwił urodzonemu w Salzburgu Feliksowi Baumgartnerowi beznapędowy lot nad Kanałem La Manche.
Dzień w Salzburgu należy zakończyć kuflem piwa z najstarszego w Salzburgu browaru Stiegl.
Więcej o Salzburgu przeczytasz na blogu autorki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?