Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na terminalu w Świecku myszy i chłód. Jak tam pracować?!

Beata Bielecka
Terminal w Świecku przynosi powiatowi ok. 1,5 mln zł zysku, ale nic się tam nie inwestuje.
Terminal w Świecku przynosi powiatowi ok. 1,5 mln zł zysku, ale nic się tam nie inwestuje. Beata Bielecka
W biurach ganiają myszy, z dachu kapie woda, pracownicy firm, które dzierżawią tu pomieszczenia, skarżą się na zimno i fatalne oświetlenie. - To się musi zmienić - zapewnia starosta Piotr Łuczyński. Powiat tutaj zarabia, a nie inwestuje.

Terminal w Świecku to własność powiatu słubickiego. Pracuje tu ok. 400 osób. M.in. spedytorzy, polscy i niemieccy celnicy, są tu kantory i firmy ubezpieczeniowe. Zdecydowana większość ma swoje biura ...w cyrku. Tak pracownicy ze Świecka nazywają główny budynek znajdujący się na terminalu, bo jego dach przypomina kopułę namiotu cyrkowców.
Jednak wcale im nie do śmiechu, bo wiele osób narzeka na warunki pracy.

- Nie mamy tu prawie wcale światła dziennego. Czasami po całym dniu w pracy tak bardzo mnie pieką oczy, że bez kropli łagodzących ani rusz - mówi jedna z kobiet pracująca na terminalu (nie chce nazwiska w gazecie). - Zresztą na oczy okropnie wpływa też klimatyzacja, którą tu mamy. Nie jest chyba w ogóle czyszczona, bo kurz aż szczypie w oczy - narzeka. Opowiada, że klimatyzacja pracuje nawet zimą, bo w ten sposób dogrzewany jest terminal. - Na niewiele się to jednak zdaje, bo mamy tu naprawdę zimno - dodaje.
O zimnie mówi też Piotr Gołdyn, właściciel firmy spedycyjnej, który wynajmuje biuro na terminalu. - Z powodu niskich temperatur ludzie dogrzewają się różnymi piecykami elektrycznymi, a wtedy wysiada prąd - opowiada.

P. Gołdyn wspomina, że gdy w ubiegłą środę nowy zarząd powiatu spotkał się z przedstawicielami firm i urzędów, które mają tutaj swoje biura, starosta Piotr Łuczyński usłyszał m.in. o myszach, które harcują w biurach, zimnie, kłopotach z przeciążoną instalacją elektryczną i zaniedbanymi pomieszczeniami.
- U mnie na przykład, od kilku lat, jak puszcza mróz i topnieje śnieg, przecieka dach - skarży się przedsiębiorca. - Ludzie od dawna są sfrustrowani, bo płacą niemałe czynsze, a nie ma tu żadnych inwestycji. O przepraszam, przed wyborami naprawiono nam schody do budynku, z których odpadały płytki, przy których brakowało poręczy - wspomina.
- To warunki nie na dzisiejsze czasy - uważa pierwsza nasza rozmówczyni. - Owszem, panie, które tu sprzątają, naprawdę się starają, ale co one mogą poradzić na cieknące krany czy zdezelowane sedesy - mówi.

Na środowym spotkaniu z przedsiębiorcami i celnikami szef Polspedu Henryk Smajewski zaproponował, żeby przygotować wspólnie listę najpilniejszych spraw i przekazać ją starostwu.
- Na jej podstawie będziemy chcieli jak najszybciej usunąć najbardziej uciążliwe usterki - obiecuje starosta i dodaje, że zgadza się z opiniami ludzi pracujących w Świecku. - To, co tam zobaczyłem pokazuje, że mają rację. Infrastruktura jest mocno zaniedbana - mówi. Czasami są to duże problemy jak choćby ten z ogrzewaniem, innym razem drobiazgi, które jednak fatalnie wpływają na obraz tego miejsca. - W biurach są na przykład zbite płytki na podłogach, a obok leży gruz - opowiada P. Łuczyński.

Jego zdaniem jednym z powodów tego, że terminal wymaga remontu jest to, że dotychczas powiat przekazywał za mało pieniędzy na utrzymanie tej nieruchomości. Tymczasem okazuje się, że rocznie z terminala do kasy starostwa płynie ok. 4 mln zł. - 2,5 mln zł pochłania utrzymanie, ale ok. 1,5 mln zł to nasz dochód - mówi starosta. - Widać ewidentnie, że te środki nie wracały na terminal - dodaje.

Od niego też wiemy, że w tegorocznym budżecie, skonstruowanym jeszcze przez poprzedni zarząd, nie ma żadnych pieniędzy na poprawę warunków na terminalu. - Nie mam jednak wątpliwości, że trzeba będzie znaleźć na to pieniądze, jeśli chcemy osiągać dochody z tego majątku - podkreśla szef powiatu. Oszczędności ma przynieść m.in. restrukturyzacja zatrudnienia. Obecnie na terminalu pracuje 15 osób. Będą zwolnienia.

Powiat zamierza się też starać o dofinansowanie, żeby przebudować terminal. Myśli się o termomodernizacji, solarach, które miałyby dawać ciepło, o zagospodarowaniu terenu wokół budynku. - To wszystko jednak ma sens, gdy będziemy pewni, że terminal przyciągnie przedsiębiorców. Nie będzie tu dużych inwestycji jeśli nie będzie ustalonego kierunku rozwoju tego obiektu. Chcemy, żeby był tu jak kiedyś największy terminal odpraw celnych - mówi starosta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska