- Nigdy nie zostawiamy takich spraw bez echa, każdą z nich sprawdzamy, tylko potrzebujemy na to czasu - mówi Marta Pióro, rzecznik prasowy grupy Nowy Szpital. Mowa o dwóch sprawach, które zbulwersowały w ostatnim czasie mieszkańców miasta. Pierwsza to przypadek pana Jacka. 26 grudnia wyszedł z kąpieli i zemdlał. Rodzina wezwała lekarza, ten stwierdził, że to padaczka alkoholowa i nie zabrał 37-letniego mężczyzny do szpitala. Rodzina sama zawiozła chorego do szpitala w Gorzowie. Tu okazało się, że pacjent miał wylew. Konieczna będzie długa rehabilitacja. Szpital zawiesił lekarza, który błędnie zdiagnozował chorego.
Druga sprawa wydarzyła się 27 grudnia. Wtedy 24-letni Szymon zgłosił się na izbę przyjęć z bólem brzucha. Lekarz stwierdził, że to przez wypite piwo. Okazało się, że chłopak ma ostre zapalenie wyrostka, które zdiagnozowano u niego dopiero, gdy pojechał z matką do szpitala w Słubicach. - W tym przypadku również zawiesiliśmy dyżurującego tego dnia na izbie przyjęć lekarza, aż do wyjaśnienia całej sprawy - mówi rzecznik.
Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: **Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artukuły**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?