Na odchodne ustępujący burmistrz Tomasz Watros dostał z miejskiej kasy 12.543,08 zł, a jego zastępca Aleksander Szperka 5.481,45 zł. To pieniądze za nadgodziny z lat 2011-2014. Burmistrz miał przepracować ponad ustawowe normy 257 godzin i 5 minut, a zastępca 117 godzin i 15 minut.
Jaka to była praca? We wnioskach, które obaj panowie złożyli, jest sporo bardzo ciekawych pozycji, jak choćby udział w sesjach rady miejskiej, zebraniach wiejskich czy spotkaniach z europosłem, udzielanie wywiadów TVP Gorzów, otwarcie siłowni plenerowej, udział w pikniku militarnym MASH, w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, uroczystym otwarciu sali ośrodka kultury czy koncercie noworocznym.
To sytuacja bez precedensu w naszym województwie, a druga tego typu w Polsce. Pierwszy raz o wynagrodzeniach za nadgodziny władzy zrobiło się głośno za sprawą Andrzeja Pietrasika, burmistrza Płońska, który jednak po publikacjach mediów zwrócił pieniądze.
Więcej o sprawie przeczytasz w sobotnio-niedzielnym (24-25 stycznia) papierowym wydaniu Gazety Lubuskiej.
Zobacz też: Zabójstwo w Międzyrzeczu. Zarzuty dla syna ofiary i jego kolegi (zdjęcia, wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?