Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie o zamordowanie Bogdana M. jest podejrzany jego 32-letni syn Maciej. Kilka miesięcy temu mężczyzna zgłosił na międzyrzeckiej komendzie zaginięcie ojca, który miał wyjechać do pracy za granicę i nie dotrzeć na miejsce.
Poszukiwania śledczych doprowadziły jednak znacznie bliżej, bo do piwnicy domu znajdującego się... po drugiej stronie ulicy od komendy policji. Tam zostały ukryte zwłoki brutalnie zamordowanego mężczyzny.
Jak udało nam się dowiedzieć nieoficjalnie, podejrzany o morderstwo nie działał sam. W zabójstwie miał mu pomóc kolega, z którym wspólnie trenowali sztuki walki. Niedługo po tym zdarzeniu trafił on do szpitala psychiatrycznego. Prawdopodobnie to właśnie on naprowadził policjantów na trop.
Motyw zabójstwa nie jest jeszcze znany. Na razie policja nie chce zdradzać zbyt wielu szczegółów tej sprawy. - Wspólnie z prokuraturą prowadziliśmy czynności na miejscu zdarzenia. Dzisiaj opublikujemy specjalny komunikat w tej sprawie - mówi Sławomir Konieczny, rzecznik prasowy lubuskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?