Do wyborów pozostały tylko dwa miesiące. Na mieście już pojawiły się pierwsze billboardy, a to ewidentny dowód na to, że kampania rozpoczęła się na dobre. Kto wystartuje na prezydenta miasta? Pewniaków na razie jest dwoje. Jednym z nich urzędujący prezydent, który bez wątpienia jest faworytem marcowego wyścigu o prezydencki fotel. Od dłuższego czasu spekulowało się o tym, czy wystartuje z własnego komitetu, czy może z poparciem Platformy Obywatelskiej. Jedno raczej jest już pewne - partia rządząca udzieli poparcia Kubickiemu.
- Uważamy, że powinien pozostać na stanowisku. Nadchodzą trudne czasy. Potrzebujemy w nich doświadczonego samorządowca, a nie takiego, który dopiero będzie się uczył rządzenia. Prezydent Kubicki doskonale zna problemy Zielonej Góry i wie, jak je rozwiązywać. Będzie najbardziej efektywnym prezydentem - argumentuje polityczne plany na wybory Bożenna Bukiewicz, szefowa PO w Lubuskiem.
Pewniakiem, i to od dawna, jest kandydatka lewicy. Szefowie SLD już rok temu zapowiedzieli, że wystawiają Jolantę Danielak, obecną radną miejską. Na jaki wynik stać byłą senator, której partia zanotowała słaby wynik w wyborach do sejmiku wojewódzkiego? - Startuję po to, żeby zwyciężyć. Uważam, że stać mnie na walkę o drugą turę - deklaruje odważnie Danielak.
Na niej i na Kubickim kończy się krótka lista pewniaków. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że do tego grona zalicza się Jerzy Materna. Ale w czwartek poseł nakreślił nowy scenariusz, którym być może podąży Prawo i Sprawiedliwość. - To prawda, pozostaję w gotowości do startu. Ale znalazłem lepszego kandydata. Długo próbowałem go namówić, aż wreszcie mi się udało - zagaja tajemniczo poseł prawicy. O kogo chodzi? - O Jacka Budzińskiego. Od dwunastu lat czołowy miejski radny, w tej chwili najbardziej kompetentny kandydat - zdradza Materna. Wiadomo, że Budziński pojawił się na karuzeli nazwisk po wyborach do sejmiku. Mimo że nie zrobił żadnej kampanii, to "wykręcił" bardzo dobry wynik. Co na to sam zainteresowany? - Oficjalnie do Warszawy zgłosiliśmy dwie kandydatury, posła Materny oraz Piotra Barczaka. Ale jeżeli moja partia uzna, że jest taka możliwość, żebym ja wystartował, to na pewno rozpatrzę ją pozytywnie - odpowiada Budziński.
Rozmowy o tym, kto powinien wystartować w wyborach wciąż trwają w PSL-u. Na rynku kandydatów spośród "ludowców" pojawiają się trzy nazwiska. Wśród nich radny sejmiku i były poseł Czesław Fiedorowicz oraz były radny gminy Zielona Góra Rafał Nieżurbida, znany przeciwnik połączenia miasta z gminą. Jednak jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie, ostatnio najmocniejszą pozycję wybudował sobie ktoś inny, a mianowicie Artur Malec, szef Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej.
Waha się także Wadim Tyszkiewicz, szef bezpartyjnego Lepszego Lubuskiego. Po udanych dla siebie wyborach do sejmiku zapowiedział, że przymierza się do wystawienia kandydata w Zielonej Górze. - Za wcześnie na konkrety. W przyszłym tygodniu spotykam się z przedstawicielami różnych środowisk i grup społecznych. Po tych dyskusjach zadecydujemy, czy wystawiamy swojego kandydata, czy poprzemy kogoś innego - informuje Tyszkiewicz. W kuluarach mówi się, że prezydent Nowej Soli mocno zastanawia się nad poparciem Kubickiego.
Przypomnijmy kalendarz wyborczy. Głosowanie odbędzie się 15 marca. Najpóźniej do 13 lutego komitety muszą zgłosić swoich kandydatów. 18 lutego upływa termin rejestracji kandydatów na prezydenta. W środę i czwartek (w tym dniu zamykamy "Tygodnik Zielonogórski") próbowaliśmy się skontaktować z Kubickim. Niestety był nieuchwytny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
