Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tir jechał całą szerokością autostrady. Kierowca miał 3,15 promila

(pik)
O tym, że autostradą A2 jedzie zygzakiem tir, policję poinformował inny kierowca.
O tym, że autostradą A2 jedzie zygzakiem tir, policję poinformował inny kierowca. archiwum policji
O tym, że autostradą A2 w kierunku Poznania całą szerokością drogi jedzie tir, policję poinformował inny kierowca. Nie dość, że 57-letni kierowca ciężarówki był pijany, to jeszcze jego pojazd nie miał ważnych badań technicznych.

Do tego zdarzenia doszło w niedzielę około północy. To wtedy na policję zadzwonił kierowca, który relacjonował, że przed nim autostradą A2 w stronę Poznania całą szerokością drogi jedzie ciężarówka. Dyżurny wysłał na miejsce patrol i cały czas pozostawał w kontakcie z osobą, która zgłaszała zdarzenie.

W międzyczasie ciężarówka zjechała na parking w Korytach. To właśnie na ten parking dojechał policyjny radiowóz. Tu odnaleźli wskazanego tira marki DAF. W kabinie był kierowca. Okazało się, że 58-latek ma w organizmie 3,15 promila alkoholu. Jakby tego było mało, pojazd, którym jechał, nie miał ważnych badań technicznych.

- Jak ustalili policjanci, mężczyzna po przekroczeniu granicy wjechał na autostradę A-2. Zatrzymał się na najbliższej stacji paliw i zakupił alkohol. Wypił 6 piw i po około 3-4 godzinach ruszył w drogę - mówi Alina Słonik z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie. Grozi mu do dwóch lat więzienia. Policjanci chwalą postawę kierowcy, który zgłosił, że jedzie przed nim pijany kierowca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska