Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gminy z powiatu słubickiego kupiły czujniki dymu do mieszkań komunalnych

Beata Bielecka
Komendant Wojciech Śliwiński zapowiada, że pierwsze czujki montowane będą dziś.
Komendant Wojciech Śliwiński zapowiada, że pierwsze czujki montowane będą dziś. Beata Bielecka
Czujnik dymu i tlenku węgla może uratować życie. Dlatego samorządy za nie zapłacą, a strażacy zamontują w lokalach gminnych.

- Jak tylko dowiedziałem się o pomyśle komendanta (Wojciecha Śliwińskiego, szefa powiatowej straży pożarnej w Słubicach - przyp. red.), od razu stwierdziłem, że w to wchodzę - mówił nam przed weekendem burmistrz Słubic Tomasz Ciszewicz.
Czujniki trafią do lokali komunalnych, szczególnie tych zamieszkiwanych przez osoby, które z oszczędności wrzucają do pieców byle co, zapychając przez to kominy. Porozumienie w tej sprawie podpisali z szefem komendy włodarze wszystkich gmin z powiatu słubickiego. Ostatnie, kilka dni temu w Rzepinie.

- W tym tygodniu rozpoczynamy montaż pierwszych kilkudziesięciu czujników - zapowiedział W. Śliwiński. Jest przekonany, że program, przewidziany do realizacji w całej kadencji, zmniejszy liczbę tragedii, do których dochodzi z powodu pożarów. Komendant przyznał, że dotychczas strażacy skupiali się głównie na akcjach profilaktycznych, przestrzegali przez paleniem w piecach nieodpowiednimi materiałami, dogrzewaniem mieszkań piecykami elektrycznymi czy butlami z gazem. Wydawali ulotki, organizowali spotkania w szkołach.

W ubiegłym roku, gdy w powiecie słubickim doszło do dwóch bardzo groźnych pożarów (w styczniu w Tarnawie Rzepińskiej zginęła 35-letnia kobieta i dwójka małych dzieci, w marcu w płomieniach stanął dom w Starościnie i 45 osób straciło dach nad głową) komendant pomyślał, że trzeba zrobić coś więcej. Wiedział jednak, że bez pomocy gmin, to się nie uda.

- Pożary nie wybuchają w domach bogatych ludzi, bo ci mają czujniki. Do tragedii dochodzi najczęściej w budynkach, w których jest biednie, gdzie ludzie oszczędzają na wszystkim - mówił nam. Dodał też, że ofiary pożarów najczęściej nie giną w płomieniach, ale z powodu zaczadzenia czy zatrucia.
Nie wiadomo jeszcze, ile czujników kupią gminy, bo akcja dopiero rusza. Samorządy zadeklarowały, że każdego roku będą zwiększać ich liczbę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska