Panią Wandę Rodecką spotykamy w centrum. Ma na płaszczu raz, dwa, trzy, cztery... Siedem serduszek! - Nie wrzucałam wiele. Po złotówce, po dwa złote. Jestem dumna z tych młodych ludzi, którzy chodzą z puszkami. I od dawna nie patrze na orkiestrę jak na zwykłą zbiórkę. To przede wszystkim promowanie mądrych zachowań wśród młodych ludzi. Bo oni głównie są wolontariuszami - mówiła nam gorzowianka.
W gorzowskiej armii wolontariuszy jest m.in. Daria Wojewodzic. Uczestniczy w zbiórce bo chce pomagać. Żadnych wielkich słów. Po prostu: pomoc innym. - Dzięki orkiestrze ta pomoc jest namacalna. Sprzęt z serduszkiem jest wszędzie. To sprawia, że zawsze są chętni do chodzenia z puszkami i chętni do wrzucania do nich pieniędzy - mówi Daria.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?