Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WOŚP rozgrzeje nam serca

Jakub Pikulik 68 324 88 80 [email protected]
Izabela Ordon jest pielęgniarką na oddziale noworodkowym w gorzowskim szpitalu wojewódzkim. Stoi przy inkubatorze, który kupiła Orkiestra. - To bardzo dobry sprzęt - przyznają lekarze.
Izabela Ordon jest pielęgniarką na oddziale noworodkowym w gorzowskim szpitalu wojewódzkim. Stoi przy inkubatorze, który kupiła Orkiestra. - To bardzo dobry sprzęt - przyznają lekarze. Jakub Pikulik
Lekarze mówią wprost, że bez sprzętu od fundacji nie mogliby normalnie pracować. Na szpitalnych oddziałach widać najlepiej, jak potrzebne są kupione przez fundację urządzenia.

Oddział noworodkowy Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie. Środa, przed południem. Wchodzimy do ładnych, wyremontowanych niedawno sal i korytarzy. Słychać płacz nowonarodzonych niemowlaków. Tego dnia na oddziale są 34 maluchy. Spotykamy się z kierownik oddziału, pediatrą i neonatologiem dr Hanną Chrystyniak. Temat rozmowy? Jeśli to początek stycznia, to z pewnością chodzi o Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. - Na przestrzeni 22 lat fundacja bardzo nam pomogła. Część sprzętu już się zużyła, ale co roku dostajemy nowy. Ostatnio były to między innymi nowoczesne inkubatory, sprzęt do nieinwazyjnej wentylacji, respirator. Pisząc podziękowanie za ostatnie urządzenia, poprosiłam o inkubatory. Ich nigdy nie jest za dużo, naprawdę są potrzebne - mówi doktor. Każde z urządzeń oznaczone niewielkim, czerwonym serduszkiem. Można by długo opowiadać, ilu maluchów korzysta ze sprzętu, zakupionego przez fundację. - Na pewno każde nowonarodzone dziecko ma badany słuch. Wykorzystujemy do tego urządzenia, kupione właśnie przez WOŚP - mówi Agnieszka Wiśniewska z gorzowskiego szpitala. Do tego na niemowlęcym OIOM-ie rocznie jest od 120 do 160 noworodków. Korzystają z kupionych przez fundację inkubatorów i innych urządzeń. To sprzęt, który ratuje noworodkom życie. - Prze kilkoma laty same zbierałyśmy pieniądze do puszek. Piekłyśmy ciasto, miałyśmy swoje stoisko. Odwiedzali nas rodzice z dziećmi, które urodziły się właśnie na tym oddziale, wrzucali pieniądze do puszek. Tu naprawdę liczy się każda złotówka, bo sprzęt, który kupuje fundacja, jest bardzo drogi - przyznaje dr Chrystyniak.

Jedziemy cztery piętra wyżej, na oddział chirurgii dziecięcej. Znajduje się tu też blok operacyjny, na którym operowane są również noworodki. - Właśnie skończyłem operację, możemy chwilę porozmawiać - mówi dr Piotr Gajewski. - Gdyby nie WOŚP, to nasz oddział spokojnie mógłby zaprzestać działalności. Na przestrzeni lat fundacja wyposażyła nas we wszystko, co jest nam niezbędne do leczenia małych pacjentów - mówi lekarz. I dodaje: - Niedobrze mi się robi, jak słyszę te zarzuty pod adresem Owsiaka i fundacji. Ciężko opisać to, co WOŚP zrobiła dla ratowania życia i zdrowia małych pacjentów. My z tym sprzętem spotykamy się na co dzień - mówi dr Gajewski. Zaznacza, że przy zakupie sprzętu nie ma miejsca na żadne przekręty. - Szpitale wysyłają zapotrzebowanie na urządzenia, fundacja sporządza listę, firmy startują w przetargu. Każdy rodzaj urządzenia jest opiniowany przez osobną grupę ekspertów, znającą się właśnie na tym konkretnym sprzęcie. Fundacja kupuje go po dużo niższych cenach, bo to nie jest jedna czy dwie sztuki, ale naprawdę duże ilości. I myliłby się ten, kto twierdzi, że dostajemy urządzenie w kartonie i musimy sobie z nim radzić. W ślad za tym idą szkolenia z jego wykorzystania i serwis. Naprawdę pełen profesjonalizm. I jeszcze jedno. Sprzęt, który trafia na nasz oddział, musi tu pracować. Nie możemy przenosić go między oddziałami. On ma ratować zdrowie i życie dzieci - wyjaśnia lekarz.

- Po urodzeniu Piotrusia widziałam na własne oczy, jak dużo sprzętu w szpitalu jest oznaczone czerwonym serduszkiem. Przed tym, jak zostałam mamą, też wrzucałam pieniądze do puszki, ale po tym, kiedy zobaczyłam na własne oczy, jak ten sprzęty jest wykorzystywany, wiem, że każda złotówka ma znaczenie - mówi Katarzyna Waliszewska, matka 1,5-letniego dziecka.

Fakty

Sprzęt za miliony
- Sam szpital w Gorzowie od 2002 r. dostał od fundacji WOŚP sprzęt warty 1,5 mln zł. Na oddział noworodkowy trafił sprzęt wart 500 tys. zł, oddział dziecięcy to urządzenia za 79 tys. zł, oddział diagnostyki dostał sprzęt za 143 tys. zł, a chirurgia dziecięca otrzymała urządzenia warte 900 tys. zł.

Nie tylko dla dzieci
- Od 2013 r. WOŚP gra też dla poprawy warunków, w jakich leczeni są seniorzy. Kupowany jest sprzęt na oddziały geriatryczne w całym kraju, trafił również do szpitali w Żarach i Skwierzynie. Lekarze różnych specjalności popierają fakt wspierania seniorów. Zgodnie twierdzą, że przez lata w oddziały geriatryczne nikt nie inwestował.

Zebrali setki milionów
- Przez 22 lata Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zebrała łączenie 581.700.717 zł. Rekordowo dużo, bo 52.448.765 zł, zebrano przed rokiem.

Zabawa w lecie
- Już tradycyjnie podziękowaniem za zimową zbiórkę pieniędzy jest organizowany od 20 lat Przystanek Woodstock. 11 lat z rzędu impreza odbywa się w Kostrzynie.

Więcej o 23. finale WOŚP: **23. finał WOŚP - termin, temat, informacje, zdjęcia, artykuły**

Baza firm z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska