Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lubuskiem było ciepło i sucho. Czy tak już u nas będzie?

Dariusz Chajewski, (AP) [email protected]
Klimatologów martwi niewielka suma opadów. Nie dość, że pada mniej, to opady są bardziej intensywne. Woda szybko spływa...
Klimatologów martwi niewielka suma opadów. Nie dość, że pada mniej, to opady są bardziej intensywne. Woda szybko spływa... 123RF
Roczna średnia temperatura powyżej 10 stopni to absolutne rekordy w naszym regionie, przynajmniej od chwili, odkąd prowadzone są pomiary.

A w przypadku Zielonej Góry oznacza to grubo ponad 100 lat. W Winnym Grodzie średnia roczna temperatura wzrosła w porównaniu z poprzednim rekordem o 0,4 stopnia. Niewiele? Jak mówi zajmujący się zmianami w klimacie Ryszard Krassowski, gdyby podobna skala ocieplenia była na świecie, doszłoby do kataklizmu.

- Zresztą problemów mamy i będziemy mieli więcej - dodaje Krassowski. - Nie dość, że mamy niewiele opadów, 500 mm, przy średniej wieloletniej grubo ponad 600 mm, to jeszcze zwykle kończy się gwałtownymi ulewami. Woda spływa szybko, a my nie mamy zbiorników retencyjnych.
Jak mówi klimatolog prof. Tadeusz Niedźwiedź, większa liczba ciepłych zim w ostatnich latach wywołana jest wzrostem aktywności niżowej na Atlantyku. Powoduje to napływ nad Europę cieplejszych mas powietrza znad oceanu, silne wiatry i dużą zmienność pogody z dnia na dzień. Wyże kontynentalne wywołujące silne mrozy koncentrują się głównie w części wschodniej europejskiej Rosji, gdzie pogoda w zimie jest bardziej stabilna.

Co nas zatem czeka w najbliższym czasie? Do tej pory umiemy przewidywać pogodę do około 7 dni, z nieco mniejszym prawdopodobieństwem do 14. Natomiast na razie nie ma sposobu na dobre prognozy długoterminowe, szczególnie dla Europy, gdzie zmienność pogody jest bardzo duża. Z badań klimatologów, geologów, biologów wynika, że do połowy XIII wieku było w Polsce bardzo ciepło. Nie oznacza to, że nie było mroźnych zim, ale zdarzały się rzadko. Potem jednak znów się ochłodziło. Mowa jest nawet o "małej epoce lodowej". Takie znaczące ochłodzenie trwało do połowy XIX wieku. A efekt cieplarniany? Jak mówi prof. Niedźwiedź, bez tzw. efektu cieplarnianego ludzkość nie przetrwałaby. Bez atmosfery średnia temperatura naszej planety wynosiłaby -17 stopni.

Więcej przeczytasz w sobotnio-niedzielnym, 10-11 stycznia, papierowym wydaniu "Gazety Lubuskiej"

Zobacz też: Burza z gradobiciem nad Zieloną Górą. Straż ma pełne ręce roboty (wideo)

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska