Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat zaciska pasa, pracę straci wiele osób

Czesław Wachnik 68 324 88 29 [email protected]
Decyzję o oszczędzaniu radni podjęli na środowej sesji.
Decyzję o oszczędzaniu radni podjęli na środowej sesji.
Sytuacja finansowa powiatu świebodzińskiego jest dramatyczna. Wcześniej zakładano, że zadłużenie powiatu wyniesie około 25 mln zł, czyli prawie 42 procent rocznego dochodu.

Tymczasem okazuje się, że dług sięgnie aż 59 procent. Dlatego na środowej sesji radni przyjęli program naprawczy, który oznacza drastyczne oszczędności. I niestety zwolnienie nawet kilkudziesięciu osób.

Powodem takiego kroku jest konieczność wypłacenia 3,7 mln zł, a być może jeszcze dodatkowo 1,2 mln zł za wybudowaną przed trzema laty drogę między Skąpem a Łąkie. Przypomnijmy, że drogę tę wybudowała firma POL-DRÓG z Kościana. Wszystko byłoby dobrze, gdyby inwestycja została oddana w terminie. Ale tak się nie stało i powiat naliczył kary umowne w wysokości prawie 3 mln zł. Drogowcy się z tym nie zgodzili i wystąpili do sądu. Ostatecznie po prawie trzech latach procesu obie strony dogadały się, że powiat ma zapłacić 3,7 mln zł.

To jednak nie wszystko. Okazało się, że POL-DRÓG oprócz wspomnianej sumy domaga się 1,2 mln zł jako zapłaty za roboty dodatkowe. A więc razem to prawie 5 mln zł.

Takich pieniędzy w kasie starostwa nie ma, konieczne więc było pożyczenie około 4 mln zł. Jednak warunkiem udzielenia takiego kredytu jest opracowanie programu naprawczego. Tak, by osiągnięte dzięki niemu oszczędności można było przeznaczyć na spłatę zaciągniętej pożyczki. Niestety będzie się to wiązało z typowym zaciskaniem pasa. Na szczęście ma trwać to nie za długo. Wcześniej zakładano, że konsekwencje programu będą odczuwalne w latach 2014-2016. Ostatecznie postanowiono, że będzie on obowiązywał w latach 2014-2015, a więc tak naprawdę tylko rok.

Oszczędności najbardziej dotkną szkoły, opiekę społeczną, administrację, inwestycje, utrzymanie dróg oraz wynagrodzenia. Jeśli chodzi o inwestycje - w 2015 roku nie będzie żadnej, chyba, że powiat sfinansuje ją z własnych dochodów. Powiat też nie będzie mógł pomóc finansowo innym samorządom, co dotychczas było częste, chociażby przy budowie i modernizacji dróg.

Duże oszczędności zaplanowano w oświacie. Mają one polegać na zwolnieniu sprzątaczek w szkołach ponadgimnazjalnych, a sprzątanie zlecić firmom specjalistycznym. W konsekwencji prace może stracić 20 osób. Podobnie ma być w domach dziecka. Tu też sprzątaniem ma się zająć firma. Ale to nie wszystko. Zwolnionych ma być kilka kucharek, a obiady do domów rodzinkowych będą dowożone ze szkół. Na szczęście śniadania i kolacje będą przygotowywane przez samych wychowanków i wychowawców. Ograniczenia w zatrudnieniu mają dotknąć też Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie (chociaż tu brak szczegółów) oraz Punkt Interwencji Kryzysowej.

Starosta Zbigniew Szumski przedstawiając program naprawczy, zwrócił uwagę, że dotychczas wiele zadań, które realizował powiat, powinna robić gmina. - I teraz tak będzie musiało być - stwierdził. Zmniejszą się też wydatki na administrację. Starostwo ma zwolnić trzech pracowników, nie będzie też podwyżki diet, wynagrodzenia starosty i urzędników powiatu. Postanowiono zmniejszyć liczebność komisji powiatu, by zaoszczędzić na dietach.
Urszula Miara, wiceszefowa rady powiatu: - Ten program jest konieczny. Dziś 50 proc. naszego budżetu trafia na opiekę społeczną. Jeśli nie ograniczymy wydatków, to powiat zbankrutuje a wtedy dojdzie do tragedii. Już w 2016 r. będzie dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska