1. Najlepiej... nie pożyczaj. Pożyczka wzięta przed świętami na krótko może i uratuje domowy budżet, ale potem trzeba będzie spłacić dużo więcej. Zaskakująca porada, ale może obędziesz się w tym roku bez kredytu "na szybko"? Jeśli tak, to proponujemy rozwiązanie od stycznia: odkładaj z pensji/emerytury choćby najdrobniejsza, stałą kwotę. A takie 100 zł odkładane co miesiąc w grudniu zamieni się w 1,2 tys. zł. Niewiele? Według danych z całego kraju średnia kwota pożyczana "na szybko" w 2013 r. wyniosła... 1,3 tys. zł. Czyli niemal tyle samo.
2. Sprawdź, czy nie możesz zaciągnąć pożyczki tam, gdzie masz już konto. Banki swoim stałym klientom dają lepsze warunki, niższe oprocentowanie. A może opłaca się sięgnąć po starą, dobrą kartę kredytową i potem spłacać całą należność na raty? Lub na krótko zrobić debet? Sprawdź wszystkie te opcje, zanim zdecydujesz się na podpisanie innej umowy.
3. Niektóre z internetowych firm pożyczają po raz pierwszy na zero procent. Brzmi jak sen, ale to prawda. Za pierwszy razem oddajemy tylko tyle, ile pożyczyliśmy. Ale uwaga - to pożyczki na krótko (miesiąc albo kilka tygodni), a jeśli się spóźnimy ze spłatą, zaczynają się schody i... dodatkowe, wysokie koszty. Więc to rozwiązanie wyłącznie dla tych, którzy są pewni, że po zaciągnięciu pożyczki czeka ich pewny zastrzyk gotówki na spłatę zobowiązania.
4. Gdziekolwiek pożyczasz: czytaj umowę. A najlepiej zabierz ją do domu i na spokojnie sprawdź każdy zapis (tak, zwłaszcza te małą czcionką). Pamiętaj, że oprocentowanie pożyczki, które najczęściej jest na reklamach i ulotkach jednocyfrowe i podkreślone wielką czcionką, to tylko część kosztów. Z danych Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów za zeszły rok wynika, że "dla części firm pożyczkowych głównym źródłem przychodów nie były odsetki od udzielonych pożyczek, ale różnego rodzaju prowizje i opłaty ponoszone przez konsumentów, które niekiedy nie były zwracane nawet w sytuacji odmowy udzielenia pożyczki". No właśnie: jak ktoś chce od ciebie wpisowe, zaliczkę, zadatek, opłatę wstępną (nazwa dowolna) zanim udzieli ci pożyczki, uciekaj jak najprędzej.
5. Zanim podpiszesz umowę, sprawdź firmę, która pożycza ci gotówkę. Te objęte nadzorem finansowym (czyli kontrolowane i wiarygodne) znajdziesz na stronie internetowej www.knf.gov.pl. Jesteś starszą osobą albo/i internet jest ci obcy? Poproś o pomoc kogoś z rodziny. Klikanie na tej stronie (i innych tu polecanych) zajmie wam pięć minut, a pewność co do pożyczkodawcy będzie bezcenna.
6. Zanim złożysz podpis, dowiedz się, ile dokładnie spłacisz. Tak, tak. Masz prawo zażądać od udzielającego pożyczkę przedstawienia wszystkich jej kosztów ale też całkowitej kwoty do spłaty. Bywa tak, że za pożyczony tysiąc trzeba oddać ponad 2 tys. zł. Możesz też sam policzyć wszystkie koszty i łączną sumę. Na stronie www.zanim-podpiszesz.pl jest specjalny kalkulator, który pomoże ci to zrobić. Uwaga: strona to portal założony pod patronatem m.in. policji, UOKiKu, KNF czy NBP o raz Ministerstwa Sprawiedliwości. Czyli rzetelny i pewny.
7. Patrz, na co się zgadzasz. Niektóre "dzikie" firmy pożyczkowe ustalają zabezpieczenia np. na ruchomościach (samochody, kosztowności), a nawet na nieruchomościach (działki, mieszkania). A umowy konstruują tak, że przejmują owe przedmioty zabezpieczenie przy najmniejszym nawet przewinieniu pożyczkobiorcy.
8. Uważaj na "pożyczki bez BIK-u", "pożyczki nawet z komornikiem" i inne, sugerujące, że dostaniesz pieniądze nawet jeśli jesteś niewypłacalny albo już zadłużony.
9. Bądź ostrożny. UOKiK ostrzega, że podmioty świadczące usługi pośrednictwa kredytowego oraz firmy pożyczkowe nie są w Polsce objęte nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego i nie muszą mieć licencji (!), aby prowadzić działalność. - Nie istnieje ponadto wymóg ich rejestracji, stąd trudno precyzyjnie określić ich liczbę - przyznaje UOKiK.
W razie czego masz 14 dni na odstąpienie od umowy o kredyt konsumencki.
Zobacz też: Czytelnicy biją się o nagrody! (aktualny ranking)
Lokalny portal przedsiębiorcówStrefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?