W środę 17 grudnia na sali sejmowej zrobiło się bardzo gorąco z powodu incydentów, które miały miejsce podczas głosowań. Zaczęło się od uwagi w stronę posłanki PiS Krystyny Pawłowicz, która jadła na sali podczas głosowań. Przed przystąpieniem do głosowania nad projektem nowej konstytucji, jako pierwszy głos w tej sprawie zabrał Andrzej Rozenek z Twojego Ruchu.
- Zamieniono tę izbę w bar mleczny, a obrazki, które widzieliśmy, przypominają sceny z filmu "Wielkie żarcie" - powiedział z mównicy Rozenek, po czym poprosił o kilka minut przerwy oraz zaapelował, by Krystyna Pawłowicz wyniosła z sali brudne naczynia i sztućce. - Abyśmy nie musieli w takich okolicznościach głosować - podkreślił.
Sama posłanka była oburzona słowami Rozenka i domagała się od marszałka Sikorskiego uspokojenia posłów lewicy. Członkowie Twojego Ruchu apelowali o wyrzucenie z sali posłanki, by nauczyć ją kultury i by mogła zjeść posiłek. Krystyna Pawłowicz, w woli rewanżu zaapelowała do marszałka sejmu Radosława Sikorskiego, żeby pouczył lewą stronę, gdyż tego typu incydenty i odzywki w jej kierunku nie powinny mieć miejsca. Sikorski z kolei zapytał jednoznacznie posłankę, czy zaprzecza jakoby konsumowała na sali sejmowej, co spowodowało wrzawę wiwatów i oklaski.
Gorąco zrobiło się także, kiedy marszałek na mównicę wezwał Jarosława Kaczyńskiego. Wówczas w jego kierunku padło "siadaj kurduplu".
- O właśnie panie marszałku, to jest dokładnie to, co w tej chwili na tej sali się dzieje, to siadaj kurduplu. Rzeczywiście jestem niewysokiego wzrostu, ale są tu niżsi - skomentował lider PiS, który dodatkowo domagał się przerwy i zwołania Konwentu Seniorów, jaki wprowadziłby spokój na sali obrad.
Przeczytaj też:Warszawska prokuratura wszczęła śledztwo ws. kilometrówek 11 posłów (wideo)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?