Mieszkańcy Czerwieńska oprowadzają nas po okolicy ul. Kolejowej. I pokazują kolejne zgliszcza. Wygląda tutaj jak po małej wojnie.
- To był samochód mojego taty i garaż. Nie były ubezpieczone... - Agata Śnieżko pokazuje zwęglone szczątki jakiejś konstrukcji i osmaloną blachę. Spłonął także samochód sąsiada, również stał pod wiatą. Już przy głównej ulicy straszą osmalone pozostałości po więźbie dachowej.
- Podpalili też moje komórki - dodaje Danuta Kulesza. - Oczywiście zgłosiłam policji, ale usłyszałam, że znikoma była wartość moich strat. Jednak dla mnie opał i rozmaite przedmioty były wartościowe.
- Ja z kolei mam taką jakby zagrodę - dodaje inny mieszkaniec. - Też mnie w nocy podpalili, ale na szczęście obudziłem się i ugasiłem. Nie wiem, co się w tym miasteczku dzieje. A było tak spokojnie...
Słyszymy, że strach kłaść się spać, gdyż nie wiadomo, czy pobudka nie będzie w ogniu. Wiadomo, kto to robi? Mieszkańcy wskazują konkretne osoby, ale nikt na policję nie pójdzie. Bo co mogą policjanci?
Więcej o sprawie przeczytasz w magazynie "Gazety Lubuskiej" z 13-14 grudnia 2014.
Wkurzyli policjantów?
Dla mieszkańców Czerwieńska symbolem bezkarności miejscowych piromanów jest podpalenie dawnego posterunku policji. Oto dwaj młodzi ludzie, 17 i 18-latek, sporządzili tzw. koktajl Mołotowa w butelce po piwie i rzucili nim w okno siedziby miejscowych stróżów porządku. Podpalili drzwi. Wcześniej szarpnęli za klamkę, upewniając się, że budynek komisariatu jest zamknięty. Młodszy z oskarżonych zaczął oblewać benzyną drzwi od siedziby policjantów oraz otoczenie budynku. Następnie podpalił benzynę. Tak na marginesie, jako lontu użyli skarpetki zdjętej z nogi jednego z panów. Obaj byli już notowani przez policję i karani przez Sąd Rodzinny w Zielonej Górze, jeden za pobicie, a drugi za znieważenie funkcjonariuszy policji...
Opinia, że w ten sposób "wykurzono" policjantów to jednak nieporozumienie. Ze względu na złe warunki pracy w tej siedzibie stróże porządku przenieśli się do lokalu obok straży miejskiej. W chwili podpalenia obiekt nie był używany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?