Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już jest koniec: kultowy GDK znika z mapy Gorzowa

(tr)
Tak GDK prezentował się w piątek: widać było krzesła gotowe do wywozu, przed budynkiem leżała masa śmieci.
Tak GDK prezentował się w piątek: widać było krzesła gotowe do wywozu, przed budynkiem leżała masa śmieci. Tomasz Rusek
Dyrektor: - Po co pan dzwoni? Nie ma o czym rozmawiać. Instruktor Konrad Stala: - Szkoda. Kiedyś chętnie bym tutaj jeszcze wrócił.

Piękna, ale potwornie zniszczona willa przy Wale Okrężnym, pustoszeje. Wczoraj wyglądała jak opróżniany dom. Byliśmy tam. Przed budynkiem masa śmieci. W środku krzesła gotowe do wyniesienia, puste szafki, biurka, kartony. Dyr. Sergiej Sokołow był tu wczoraj w pracy ostatni dzień. Rozmawiać nie chciał. Po co pan dzwoni? Nie ma o czym rozmawiać. Niech pan pyta o wszystko obywatela Jędrzejczaka.

To właśnie były prezydent Tadeusz Jędrzejczak zdecydował o likwidacji: z 830 tys. zł prawie 80 proc. szło na utrzymanie budynku i administrację. Z analiz finansowych wynikało: willa za dużo kosztuje, zbyt wielkich inwestycji wymaga, a sekcje można przecież przenieść gdzie indziej (i wszystkie ostatecznie przeniesiono). Radni na plan zamknięcia GDK przystali i przyjęli uchwałę o likwidacji placówki.

I tak np. Konrad Stala i jego teatralna ekipa przeniosła się do sali na ul. Drzymały. - Mamy tam więcej miejsca, większą salę. Możemy mierzyć się z nowymi projektami, realizować inne pomysły. Nie ma więc tego złego, co by na dobre nie wyszło - mówił nam w piątek.

- A gdyby ktoś zadzwonił i powiedział panu: wracajcie do GDK, możecie dalej tam działać? - zapytałem.

- To byśmy się szybko spakowali i wrócili - przyznał nam w piątek K. Stala z uśmiechem.

Dom kultury działał w willi przedsiębiorcy Hermanna Pauckscha od 1975 r. Budynek powstał w latach 1875-1876. Obok jest dwuhektarowy park. Z jednej strony rezydencja jest otoczona mostem Lubuskim, z drugiej - rzeką Wartą.

Po tym, jak miasto wyprowadziło z kamienic przy Wale ludzi, a potem zburzyło je, GDK był ostatnim budynkiem użyteczności publicznej w tej części Zawarcia. Bez niego - dosłownie - nikt z miasta nie będzie miał po co tu przychodzić.

Wiemy, że poprzednie władze miasta planowały porozumieć się z TVP, by w pustym budynku była redakcja telewizji (i by ona zapłaciła za remont). Ale firma nie była tym zainteresowana.

Dziś władze na razie nie mają pomysłu na obiekt. Oficjalnie będzie on pusty od 1 stycznia.

Zobacz też: Które lubuskie miasto jest najpiękniej oświetlone na święta? Zagłosuj!

Oferty pracy z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska