Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niepełnosprawny Mateuszek potrzebuje pomocy. Jego mamie i siostrze jest ciężko

(pik)
Mateuszek to pogodny chłopiec, ale choroba wymaga, żeby ktoś ciągle się nim opiekował. niestety, na leczenie i godną opiekę potrzeba pieniędzy.
Mateuszek to pogodny chłopiec, ale choroba wymaga, żeby ktoś ciągle się nim opiekował. niestety, na leczenie i godną opiekę potrzeba pieniędzy. Jakub Pikulik
Życie rodziny Laskowskich kręci się wokół chorego na dziecięce porażenie mózgowe Mateusza. 9-letni chłopiec wymaga stałej opieki, dlatego pani Maria nie może podjąć stałej pracy. 12-letnia córka Wiktoria musiała szybko dorosnąć. Już teraz pomaga mamie w codziennych obowiązkach, prowadzeniu domu i opiece nad bratem. W domu się nie przelewa. rodzina potrzebuje przede wszystkim sprzętu AGD i sprzętu do rehabilitacji.

Mateusz to pogodny chłopiec. Gdy tylko przychodzimy do mieszkania rodziny Laskowskich, wyciąga nam dłoń na powitanie. Ale 9-latek choruje na dziecięce porażenie mózgowe i wymaga ciągłej opieki. Pani Maria, matka chłopca, codziennie dojeżdża z nim do szkoły specjalnej do oddalonego o 45 km Gorzowa. - Dlatego nie mogę podjąć żadnej stałej pracy. Dni mijają mi na opiece nad synem. Dorabiam jak mogę, ale potrzeby są dużo większe - mówi kobieta.

Ma jeszcze córkę, 12-letnią Wiktorię. Dziewczynka pomaga mamie, jak może. Potrzeby w tej rodzinie są duże. Wiktoria śpi na materacu, przydałoby się łóżko z prawdziwego zdarzenia. Takie z szufladą na pościel. Niedawno pękła szafka pod zlewem w kuchni, potrzebna jest nowa, bo ta lada dzień rozsypie się całkiem. Zlew w łazience ledwo trzyma się ściany, myć trzeba się w kuchni, w której stoi też stara, wysłużona, cieknąca lodówka. Mateusz jest alergikiem, potrzebuje więc kołdry antyalergicznej. Pani Maria ma pękniętych sześć kręgów. Nie może dźwigać. Mieszka co prawda na parterze, ale codziennie musi nosić syna po tych kilku schodach. Podobnie jest w czasie kąpieli. Wiktoria pomaga jak może, ale Mateusz rośnie i jest coraz cięższy. Wybawieniem byłby specjalny podnośnik. Ale kosztuje 5 tys. zł. 60 proc. kosztów pokrywa NFZ, ale resztę trzeba wyłożyć samemu. Problem w tym, że tej reszty nie ma. Wiktoria marzy o trzyczęściowym piórniku z wyposażeniem i grach planszowych, Mateusz uwielbia gry elektroniczne.

Drodzy Czytelnicy, jeśli chcecie pomóc naszym rodzinom i dołączyć do naszej mikołajkowej akcji, czekamy na Was we wszystkich oddziałach "Gazety Lubuskiej". To tutaj możecie zostawiać wszystkie prezenty, a w razie pytań - kontaktować się z nami pod wskazanymi numerami telefonów.

- Zielona Góra: Anna Chreptowicz, telefon 68 324 88 18, email: [email protected]. Na zgłoszenia czeka też Katarzyna Borek, tel. 68 324 88 37, email:[email protected] lub [email protected]
- Gorzów Wielkopolski: Sandra Soczewa, tel. 95 722 57 72, email: [email protected]
- Żary: Lucyna Makowska, tel. 68 363 44 60, email: [email protected]
- Żagań: Małgorzata Trzcionkowska, tel. 68 377 02 20, email: [email protected]
- Nowa Sól: Jakub Nowak,tel.68 387 52 87,email: [email protected]
- Słubice: Beata Bielecka, tel. 95 758 07 61, email: [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska