Jak podaje portal RadioZet.pl zarzuty za nieumyślne spowodowanie katastrofy oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach usłyszeli dyżurni ruchu Andrzej N. i Jolanta S., którzy wówczas pełnili służbę na posterunkach kolejowych Starzyny i Sprowa.
Przypomnijmy, że do tragicznego w skutkach czołowego zderzenia pociągów doszło 3 marca 2012 roku, ok. godz. 20.55 na wysokości wsi Chałupki pod Szczekocinami niedaleko Zawiercia - na zjeździe z Centralnej Magistrali Kolejowej w kierunku Krakowa. Czołowo zderzyły się wówczas pociągi TLK "Brzechwa" z Przemyśla do Warszawy i Interregio "Jan Matejko" relacji Warszawa-Kraków. Ten drugi, wjechał na tor, gdzie aktualnie znajdowała się już inna maszyna.
Śledczy ustalili, że pochodzący ze Starzyn dyżurny ruchu doprowadził do skierowania na niewłaściwy tor pociągu relacji Warszawa-Kraków, co było bezpośrednią przyczyną zderzenia. Z kolei dyżurna ruchu z miejscowości Sprowa zezwoliła na to, by pociąg Przemyśl-Warszawa wjechał na tor, po którym poruszał się już inny skład. Według prokuratury Jolanta S. nie sprawdziła dokładnie dlaczego dany tor jest zajęty, mimo że było to sygnalizowane przez system kontroli ruchu. Oskarżeni nie przyznają się do winy.
Przeczytaj też:Dramat w domu dziecka. 17-latek targnął się na swoje życie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?