Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zmiana warty w Nowym Miasteczku. Danuta Wojtasik wygrywa dosłownie o włos

(jan)
Danuta Wojtasik, nowy burmistrz Nowego Miasteczka.
Danuta Wojtasik, nowy burmistrz Nowego Miasteczka. www.danutawojtasik.pl
Pojedynek w tej niewielkiej gminie od początku wzbudzał wiele emocji. Ostatecznie Danuta Wojtasik pokonała urzędującego od ośmiu lat Wiesława Szkondziaka o zaledwie kilkanaście głosów.

- Gmina jest dosłownie podzielona na pół. To widać gołym okiem - komentowano w Nowym Miasteczku, tuż po ostatecznym podliczeniu wszystkich głosów.

A trzeba zaznaczyć, że mobilizacja każdej ze stron była ogromna - w gminie odnotowano jedną z największych frekwencji w całym województwie (ponad 50 proc.). Najbardziej zmobilizowały się wioski - tu frekwencja dochodziła nawet do 80 proc., co już dawało podstawy do przechylenia szali zwycięstwa na rzecz Danuty Wojtasik, która w pierwszej turze wygrała tutaj z Wiesławem Szkondziakiem.

W minioną niedzielę wyniki na wsiach również nie były zaskoczeniem - po godz. 21.00 niemal każdy raport z kolejnej wioski, informował o zdecydowanym prowadzeniu kandydatki z Szyby.

Wiesław Szkondziak swojej szansy upatrywał w mieście, gdzie zdecydowanie wygrał w pierwszej turze. Okazało się jednak, że tutaj mobilizacja była o wiele słabsza i przewaga urzędującego od ośmiu lat włodarza nie była aż tak wielka, jak się spodziewano. Włodarz wygrał w mieście, jednak dużej różnicy utraconej na wsiach nie udało się odrobić. O zwycięstwie zdecydowało ostatecznie zaledwie 17 głosów...

- Stało się, jak się stało, musimy z pokorą przyjąć tę sytuację - mówił "na gorąco" kilka minut po wynikach w swoim sztabie Wiesław Szkondziak. Nie ukrywał jednak swojego zaskoczenia. - Przypuszczałem, że przegram na wsiach. Zawiodło mnie jednak miasto. Wyciągnąłem je z przysłowiowego ciemnogrodu na wysoki poziom, wszędzie są lampy, chodniki, kanalizacja... A tymczasem miasto powiedziało "nie" - nie krył rozgoryczenia były już burmistrz. - Poświęciłem się w całości, co można było więcej zrobić? - pytał retorycznie. Jak jednak zaznaczał "rozpaczać nie zamierza". - Na razie wycofam się z polityki, zajmę się biznesem, pewnie nawet więcej na tym zyskam - dodawał.

W. Szkondziak podziękował jednak serdecznie współpracownikom, którzy tłumnie zebrali się w jego sztabie. - Dziękuję wam z całego serca, zawsze mogłem na was liczyć - zwracał się do zebranych osób. Jak dodawał, najbardziej będzie mu żal ludzi, którzy stworzyli przez ten czas wiele pozytywnych rzeczy w gminie. Ludzie w sztabie także nie ukrywali swojego rozgoryczenia. Nie brakowało łez, a także głośno wyrażanych obaw o przyszłość współpracowników byłego już burmistrza.

Zwyciężczyni gminnego pojedynku, Danuta Wojtasik, w niedzielę świętowała z najbliższymi osobami w swoim domu. Cieszyła się z wygranej, ale, jak zaznaczała w rozmowie z nami, na omówienie i spokojną analizę przyjdzie czas dopiero po wyborczej nocy, w poniedziałek.

Tego dnia, po południu, wydała pełne oświadczenie skierowane do wszystkich mieszkańców gminy. Oto jego treść:
Serdecznie dziękuję Wyborcom za udział w głosowaniu i oddanie głosu na moją kandydaturę. Dziękuję serdecznie także wszystkim tym, którzy byli przy mnie w tym trudnym czasie i dzielnie mnie wspierali. Gratuluję także mojemu kontrkandydatowi, Wiesławowi Szkondziakowi. O moim zwycięstwie przesądziło tylko kilkanaście głosów. Jestem pewna, że większość osób, które głosowały na mojego kontrkandydata, oddało swój głos w trosce o dobro Gminy i Miasta. Zapewniam, że taki jest także mój cel, więc jestem przekonana, że ludzie ci dadzą szansę także moim pomysłom i zyskają one ich aprobatę. Mam też nadzieję, że moi przeciwnicy nie będą także czekać na moje potknięcie, jak zapowiadają w komentarzach na portalu społecznościowym, a po opadnięciu emocji podejmą współpracę. Chcę być burmistrzem miasta i wsi, wszystkich mieszkańców. Moim celem nadrzędnym jest w pierwszej kolejności likwidacja podziałów i łagodzenie konfliktów, ponieważ bez tego nie uda nam się niczego konstruktywnego zbudować. Cieszę się bardzo z zaufania, jakim obdarzyli mnie wyborcy i mam świadomość tego, że przed nami wielkie wyzwanie i bardzo dużo pracy. Uważam, że jestem odpowiednio przygotowana, by zmierzyć się z tym wyzwaniem w sposób skuteczny. Przebiegu kampanii nie chcę już komentować. Cieszę się, że się skończyła i zamierzam jak najszybciej o niej zapomnieć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska