Akcja ruszyła już około godz. 18. Zielonogórscy policjanci sprawdzali trzeźwość kierowców i to czy nie prowadzą pod wpływem narkotyków. Było spokojnie.
Około godz. 1 w nocy w niedzielę, 30 listopada asp. Dariusz Kocur z zielonogórskiej drogówki dostrzegł szybko jadące bmw. Samochód odjechał z parkingu przy dyskotece w okolicach ul. Konstytucji 3 Maja. Kierowca został zatrzymany.
Już po chwili asp. Kocur był przekonany, że z kierującym jest coś nie w porządku. Był trzeźwy. Po obejrzeniu oczu kierowcy było pewne, że jest naćpany. Kierujący oczywiście zaprzeczał. Policjant podjął decyzję o przewiezieniu kierującego bmw na badania do szpitala.
Już w radiowozie kierowca, mieszkaniec okolicy Sławy przyzna, że był w Holandii i tam używał narkotyków. - Marihuana holenderska jest o wiele lepsza od polskiej, nasza to śmieć - mówił. Po chwili dodał, że… ćpał tam bardzo często.
Po analizie w szpitalnym laboratorium było pewne, że kierowca prowadził będąc pod działaniem amfetaminy i marihuany. Stracił prawo jazdy. Dodatkowo grozi mu kara do nawet dwóch lat więzienia.
Zobacz też: Klient zaatakował taksówkarza w Zielonej Górze, bo nie spodobał mu się rachunek
Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?