Bułgar przed walką groził obrońcy tytułu, że przerwie jego pasmo zwycięstw i dominacji na światowym ringu. Jednak Kliczko, jak na prawdziwego mistrza przystało nie zamierzał "pieścić" się z rywalem od początku narzucając swój styl i całkowicie neutralizując próby Bułgara w walce ofensywnej. Już w pierwszej rundzie celny i potężny lewy sierpowy zwalił Pulewa z nóg. Od początku walki widać było, że pięściarski pojedynek nie idzie po myśli Kobry.
Udane otwarcie walki przez Kliczkę sprawiło, że Ukrainiec podczas kolejnych rund nieco zwolnił tempo. Nagle walka stała się bardzo pasywna. Z jednej strony mieliśmy podopiecznego Jonathona Banksa, który raz po raz oddawał pojedyncze, niezagrażające rywalowi ciosy, a z drugiej Pulewa wyczekującego na odpowiedni moment do kontry. Taki moment niestety nie nadszedł i skończył się dla Kobry tragicznie kolejnym nokautem w trzeciej rundzie.
Czwarte starcie obudziło w Pulewie wolę walki. Bułgar sprawiał dobre wrażenie w ringu i widać było, że chce postraszyć czempiona. Kiedy wydawało się, że starcie będzie miało jeszcze wiele zwrotów akcji, w piątej rundzie Bułgarscy kibice zostali sprowadzeni na ziemię. Legendarny lewy sierpowy 38-latka potężnie trafił Kubrata Pulewa, który runął na deski. Cios Kliczki okazał się ostatnim w tym pojedynku i tym samym marzenia Kobry o przerwaniu passy Ukraińca zostały zamrożone. - Władimir był rozluźniony i pewny siebie. W tej chwili nie widzę dla niego rywala - powiedział podsumowując bokserskie starcie pięściarz wagi ciężkiej Mariusz Wach.
Władimir Kliczko na ringu zawodowym wygrał 63 walki, w tym 53 przez nokaut. Dla Kubrata Pulewa była to pierwsza, ale jakże drastyczna porażka przy bilansie 20 zwycięstw, w tym 11 przez nokaut.
Przeczytaj też:Stelmet Zielona Góra rozbity w Sopocie. Czy może być gorzej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
