Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wraki w Zielonej Górze. Oczyśćmy z nich miasto

Łukasz Stachurski 68 324 88 77 [email protected]
Wrak z II Armii (z lewej)  już został usunięty. Ten na Władysława IV ciągle straszy. I chyba tak już będzie, bo właściciel nadal płaci OC...
Wrak z II Armii (z lewej) już został usunięty. Ten na Władysława IV ciągle straszy. I chyba tak już będzie, bo właściciel nadal płaci OC... Łukasz Stachurski
Jeśli zauważysz porzucony samochód, zgłoś go strażnikom. - Kiedy otrzymamy zgłoszenie, działamy - mówi komendant S. Nowak.

- Wbrew pozorom, bardzo łatwo odnaleźć właściciela porzuconego auta. Nawet kiedy nie ma tablic rejestracyjnych - stwierdza Sławomir Nowak, komendant straży miejskiej. - Kiedy już ustalimy właściciela, zawiadamiamy go, aby sam usunął pojazd. Jeśli tego nie zrobi, wkraczamy.

- Naszym sukcesem jest to, kiedy właściciel sam usunie wrak - mówi S. Nowak. - Żeby działać, potrzebujemy wniosku od zarządcy terenu. Jeśli wrak nikomu nie przeszkadza, a my zareagujemy, wtedy przekroczymy nasze kompetencje.

Porzuconych aut w naszym mieście nie brakuje, w odróżnieniu od miejsc parkingowych. Przy ul. II Armii od pięciu lat stał ford escort. Sprawę zgłosił nam Czytelnik: - Na parkingu brakuje miejsc, a na środku stoi zarośnięty trawą wrak. Wielokrotnie zgłaszałem to straży miejskiej, ale nic z tym nie robili - denerwował się Czytelnik. Czy na pewno los porzuconego escorta był obojętny strażnikom?

- Kiedy otrzymujemy zgłoszenie, musimy zareagować - tłumaczy komendant. - Nie inaczej było w tym przypadku. Właściciel tego auta zmarł i trwała sprawa spadkowa. Rodzina musiała zrzec się majątku. Dwa tygodnie temu sąd zakończył sprawę, a my usunęliśmy auto - wyjaśnia S. Nowak.
100 metrów dalej stoi zdewastowany ford fiesta. - Właściciel sam zgodził się go usunąć - informuje komendant.

Jednak nie wszystkie wraki, które szpecą krajobraz i zabierają cenne miejsca, da się usunąć tak łatwo. Na parkingu, przy ul. Władysława IV, stoi i wrasta w ziemię stara honda. - Auto jest zdewastowane, od lat stoi bez przedniego koła - opowiada nam jeden z mieszkańców. - Wszyscy wiedzą, że u nas brakuje miejsc. Zdarza mi się parkować poza osiedlem - denerwuje się mężczyzna. - Byłoby więc nam łatwiej, jakby honda zniknęła.

- To nie takie proste - twierdzi komendant Nowak. - Właściciel ma opłacone OC. Nie możemy usunąć auta, tylko dlatego, że brzydko wygląda - tłumaczy. - Zajmujemy się każdym zgłoszeniem - zapewnia S. Nowak. Zdradza, że straż miejska aktualnie prowadzi 115 spraw. W tym roku, właściciele wraków, po wezwaniu straży, usunęli 91 porzuconych wozów. Cztery z nich zostały odholowane na parking, dlatego, że właściciele nie dostosowali się do wezwań.

Wspólnie z urzędem miasta i strażą miejską prowadzimy akcję usuwania wraków z naszego miasta. Jeśli widzisz porzucone auto, zgłoś to strażnikom pod nr tel. 68 415 20 20, lub emailem: [email protected]. Albo zadzwoń do "GL": 68 324 88 77.

Zobacz też: Wrak przy ul. Władysława IV, jak stał tak nadal stoi

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska